Szwedzkie media informują o  morderstwie małżeństwa milionerów w Arlöv. Ofiary to Polka, mieszkająca w Szwecji od kilkudziesięciu lat, i jej niepełnosprawny mąż. Policja wciąż wyjaśnia okoliczności tragicznej śmierci seniorów. Najprawdopodobniej zbrodnia miała charakter rabunkowy.

Jak donosi szwedzki portal expressen.se, do zbrodni w Arlöv doszło w niedzielę 6 października. 70-letnie małżeństwo – Grażyna i Kjell – zginęło od ciosów zadawanych im m.in. tępym narzędziem. Napaść miała najprawdopodobniej charakter rabunkowy. W mieszkaniu seniorów znaleziono ślady przeszukiwania miejsc, w których mogły znajdować się cenne przedmioty.

70-letnia kobieta była lekarką z Polski, z okolic Łodzi. Do Szwecji wyjechała w latach 70. Jej mąż był Szwedem. Expressen.se informuje, że małżeństwo w zeszłym roku sprzedało swój dom warty kilka mln zł i przeniosło się do mniejszego mieszkania w Arlöv.

Morderstwo małżeństwa jest niezwykle tajemnicze. Emerytowana Polka na co dzień opiekowała się swoim mężem poruszającym się na wózku inwalidzkim. Kilka razy dziennie do ich domu przychodziły jednak pielęgniarki. Tak też było w dniu morderstwa. Gdy opiekunka przebywała u małżeństwa ok. godz. 10.30, ktoś zadzwonił do drzwi. Po ich otworzeniu na zewnątrz jednak nikogo nie było. Gdy trzy godziny później opiekuni wrócili do małżeństwa, ci już nie żyli.

Z raportu policyjnego wynika, że mężczyzna został znaleziony martwy na swoim wózku. Jego żona leżała na podłodze nieopodal. Ze śladów znalezionych na miejscu zbrodni wynika, że przynajmniej jedno ciało zostało przemieszczone po morderstwie.

W sprawie nikt nie został jeszcze zatrzymany. Policja cały czas pracuje nad rozwiązaniem sprawy morderstwa.

Źródło: expressen.se/fakt.pl

Zobacz również: