Nowe fakty o Annie M.-Z. – żonie gangstera Grzegorza Z. – pseudonim „Zielak”. Piękna blondynka, która z zawodu była położną, podpisywała z Wisłą Kraków podejrzane umowy na usługi marketingowe, czy pomoc w poszukiwaniu sponsora. Zdaniem prokuratury te działania były fikcyjne. Za swoją „pracę” na rzecz klubu sportowego Anna M.-Z. zarabiała miesięcznie ok. 100 tys. złotych. Mimo to nie rezygnowała z fuchy w szpitalu.

Niedawno cały kraj żył poszukiwaniami Magdaleny Kralki – szefowej gangu kiboli Cracovii. Teraz okazuje się, że także Wisła Kraków ma swoją „miss” gangsterów. 35-letnia Anna M.-Z. to żona gangstera Grzegorza Z. pseudonim „Zielak”. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali ją razem z byłą prezes Wisły Kraków Marzeną S., oraz z dwoma mężczyznami: – byłym dyplomatą Tadeuszem Cz. i Robertem Sz., którzy zdaniem śledczych mieli działać na szkodę klubu.

„Zielak” – mąż Anny M.-Z. właściwie rządził Wisłą w latach 2016-2018. Jego żona miała zarabiać pieniądze na fikcyjnych umowach, które Wisła Kraków podpisywała z jej firmą zajmującą się usługami pielęgniarsko-położniczymi.

– Pani Anna niestety żadnego piłkarza do Wisły nie ściągnęła, żadnego sponsora nie załatwiła. Śledczy uważają, że to było wyłudzenie, że te pieniądze zostały wyłudzone z kasy Wisły – mówił Szymon Jadczak z TVN24.

Dziennikarz TVN24 specjalizujący się w tematach związanych z Wisłą Kraków tłumaczy, że za pieniądze pochodzące z Wisły kupowano narkotyki. Jadczak zdradził też, że pomimo zarobków z Wisły Anna M.-Z. pracowała w szpitalu jako położna. Jej koleżanki zarabiały po 3 tys. złotych, tymczasem żona „Zielaka” miała podjeżdżać do pracy nowiutkim porsche.

Teraz Anna M.-Z. może nieprędko wrócić do pracy w szpitalu. Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i działanie na szkodę spółki grozi jej nawet 10 lat więzienia.

– Przedmiotem śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu są działania przestępcze osób, które będąc zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi klubu sportowego, nadużyły udzielonych im uprawnień i nie dopełniły obowiązków, przez co w mieniu spółki wyrządzona została znaczna szkoda majątkowa – informuje Sebastian Gleń z biura prasowego małopolskiej policji.

źródło:TVN24,fakt.pl

Zobacz również: