Facebook prosi użytkowników w czterech krajach o przesłanie swoich nagich zdjęć. Jest to pilotażowy program ochrony przed niebezpieczeństwami związanymi z tzw. pornografią zemsty.

W czterech krajach, użytkownicy proszeni są o przesyłanie swoich nagich zdjęć za pośrednictwem Messengera, co – jak  twierdzą szefowie ochrony Facebooka –  pozwoli platformie bronić się przed nieautoryzowanymi wersjami tych samych zdjęć i ich udostępnianiem w innym miejscu na stronie.

System jest obecnie testowany m.in. w Australii, i tworzy „cyfrowy odcisk palca” nagranych zdjęć, które pomogą zaawansowanej sztucznej inteligencji zidentyfikować i zablokować ich udostępnianie innym użytkownikom.

Chodzi przede wszystkim po to, aby zapobiec nadużywaniu

Szef Global Safety na Facebooku, Antigone Davis, powiedział, że jest to pierwszy w branży program pilotażowy wykorzystujący najnowocześniejszą technologię, aby zapobiec ponownemu udostępnianiu zdjęć.

Australijskie Biuro Komisarza ds. E-Bezpieczeństwa, stwierdziło, że zemsta pornograficzna lub „nadużycie wizerunkowe” może być „niesamowicie druzgocącym doświadczeniem” dla ofiar. Ofiary zemsty pornograficznej często udzielają wstępnej zgody na dzielenie się swoimi zdjęciami z jedną osobą, ale później dowiadują się, że obrazy wpadły w ręce nieznajomych. Fotografie o charakterze seksualnym mogą być m.in. wykorzystane do szantażu.

Niedawne badania wykazały, że jeden na pięciu Australijczyków padł ofiarą pornografii zemsty.

Naszym zdaniem lepiej jest nie robić sobie nagich zdjęć i nie wysyłać ich nikomu, także Facebookowi.

odi

 

Zobacz również: