

Przemoc w Szwecji jest tak rozległa, że jest porównywana z Meksykiem.
Ostatnie badania dowodzą, że liczba zabitych osób (w oparciu o gęstość zaludnienia) w Szwecji jest znacznie większa, niż w Danii, Niemczech czy Norwegii. W innym badaniu naukowcy odkrywają, że ilość ataków w Szwecji można porównywać z poziomami w Meksyku- informują raporty Expressen .
– To dlatego, że mamy tu duży problem z siatką przestępczą- mówi Manne Gerell, jedna z osób zajmujących się badaniem.
Tej wiosny sytuacja była tak poważna, że policja w Sztokholmie zażądała więcej zasobów, aby spróbować przezwyciężyć problem gangów. Bilans to 47 morderstw i 57 prób zabójstw objętych dochodzeniem.
– Szwecja ma podobne dane co Meksyk- krajem z rekordowym poziomem przemocy– mówi Gerell i dodaje:
– To wstrząsające, biorąc pod uwagę, że Meksyk ma ogromny problem z gangami narkotykowymi, którego nie da się porównać ze Szwecją.
W drugim badaniu naukowcy przyjrzeli się bliżej strzelaninom w Szwecji- głównie w latach 2012-2016. Tylko w głównych miastach Szwecji: Malmö, Göteborgu i Sztokholmie liczba strzelanin wzrosła o 73 procent w ostatnich latach- ze 145 incydentów w 2012 r. do 251 w 2016 r.
W minionym tygodniu norweski minister ds. Integracji- Sylvi Listhaug, przybył do Szwecji, aby omówić to, co nazywa „warunkami szwedzkimi” i ostrzegł o podobnych problemach grożących Norwegii. Spotkał się on z ogromną krytyką i został posądzony o próbę wzbudzenia przerażenia i spotęgowania nastrojów antyimigranckich. Jednak jak widać, szwedzcy naukowcy potwierdzili, że najwyraźniej mówi prawdę. Niestety jako jeden z niewielu polityków nordyckich.