Radykalni wyznawcy islamu domagali się  ścięcia belgijskich studentek, które w czasie wakacji pracują jako  wolontariuszki w Maroko. Powodem jest fakt, że dziewczyny pracowały w krótkich spodenkach i T-shirtach.

Żądania  ścięcia wolontariuszek pojawiły się miedzy innymi w mediach społecznościowych.  Konserwatywni muzułmanie twierdzą, że swoimi strojami studentki  kwestionują nauk islamu.

Senator Ali El Asri  z konserwatywnej pro-islamski Partia Sprawiedliwości i Rozwoju podniosła nawet tę sprawę w parlamencie: – Czy prace budowlane w Europie kiedykolwiek przeprowadzono w kostiumach kąpielowym?!  – grzmiał z mównicy. – Każdy wie, jak wygląda kwestia bezpieczeństwa w pracy jest ważna w Europie: turyści nie mogą zbliżyć się na budowach bez kasków, odpowiedniego ubrania i rękawiczki.

Młode kobiety, które pracowały  przy budowie ulic, należą do  belgijskiej organizacji non-profit o nazwie Bouworde, która od ponad 14 lat promuje projekty humanitarne w Północnej Afryce.

Tymczasem studentki musiały wrócić do Belgii. A  Bouworde  postanowił zawiesić nowe projekty w Maroku, zgodnie z zaleceniami MSZ i ambasady.

eps

Zobacz również: