

Kryminalni z Lublina zatrzymali 24-letniego obywatela Mołdawii, który w lipcu napadł na dwie kobiety. W nocy podbiegał od tyłu do samotnie idących kobiet, przewracał je i wyrywał torebki. Został zatrzymany w miejscu pracy. Na widok policji był agresywny. Funkcjonariusze znaleźli przy nim skradziony telefon komórkowy. Dziś został doprowadzony do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt.
Do pierwszego napadu doszło 7 lipca przy ul. Kalinowszczyzna w Lublinie. Mężczyzna w czarnym kapturze podbiegł od tyłu do wracającej w nocy kobiety. Przewrócił ją i wyszarpał torebkę. Do drugiego takiego zdarzenia doszło na ul. Przyjaźni. Po godzinie 22.00 w taki sam sposób zaatakował kobietę wracającą po pracy do domu. Policjanci z VI komisariatu wytypowali sprawcę. Ustalili jego miejsce zamieszkania oraz pracy. Bandyta został zatrzymany gdy przyszedł do pracy. Podczas próby zatrzymania stał się agresywny i stawiał opór. W zakładzie pracy policjanci odnaleźli jeden ze skradzionych telefonów.
24-letni obywatel Mołdawii przyznał się do winy. Został doprowadzony do prokuratury a następnie do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Za popełnione przestępstwo rozboju grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
KWP Lublin
Zobacz również: