Nie tak dawno pisałem o eskalacji agresji wśród zwolenników opozycji i na efekty nie trzeba było długo czekać. W kilku miejscach w Polsce zdewastowano siedziby parlamentarzystów PiS, zaś w Sycowie jakiś oszołom podpalił biuro posłanki Beaty Kempy. Niestety biuro mieści się w kamienicy, w której mieszka kilka rodzin i płomienie poważnie zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców, w tym dzieci.

Oczywiście policja ujęła sprawcę, który nie ukrywał swojej nienawiści do rządzących, ale przy okazji handlował ziołem. Taki to elektorat wspiera totalną opozycję. Najgorsze w tym jest to, że przez tego debila mogli zginąć zwykli ludzie, którzy z polityką nie mają wiele wspólnego. Ale ów furiat nie wziął się znikąd. To efekt prowadzonej systematycznie i szczegółowo przemyślanej kampanii agresji prowadzonej przez polityków części opozycji.

Zbliżają się święta, czas w którym warto się nieco zatrzymać, przemyśleć różne sprawy. Jest nad czym się zastanowić, naprawdę. I my, którzy przecież jakoś tam sympatyzujemy z różnymi opcjami, zastanówmy się, czy sami nie posuwamy się zbyt daleko w osądach ludzi o innych przekonaniach? Czy nie pozwalamy, aby budowano między nami mur niechęci i nienawiści, który nas dzieli, a który rośnie wbrew naszej woli?

Może jeszcze znajdziemy w sobie trochę zwykłej, ludzkiej miłości do drugiego człowieka i może uda się jeszcze powiedzieć: chwała na wysokości, a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli…

Spokojnych Świąt!

Tomasz Połeć

Zobacz również: