fot. Facebook

Oboje mieli rodziny i całe życie przed sobą. Jednak Regina Ś. (†24 l.) i Kamil K. (†35 l.) zatracili się w zakazanej miłości. Nie mogli być razem, a osobno nie chcieli. Zakochani rzucili się pod pociąg w Czyżewie (woj. podlaskie).

Regina Ś. w 2016 roku wyszła za mąż. Dwa lata temu została mamą. Kamil K. miał żonę i dwójkę dzieci. Mieszkali w sąsiednich gminach. Regina znała dobrze żonę Kamila. Mimo to nie oparła się uczuciu a Kamil je odwzajemnił. Zakochali się w sobie bez pamięci. Ale bali się, co pomyślą inni. Nie chcieli krzywdzić swoich rodzin i jednocześnie nie potrafili bez siebie żyć. Mąż Reginy pracował za granicą, co ułatwiało kochankom spotkania. Jednak za kilka dni miał wrócić do domu. Kochankowie nie widząc innego wyjścia, podjęli tragiczną decyzję.

W poniedziałek po południu spacerujących przy torach i trzymających się za ręce kochanków zauważyli rolnicy. Chwilę później Regina i Kamil już nie żyli. – O godzinie 16.25 dyżurny dostał zgłoszenie o tym, że na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pociąg relacji Białystok-Warszawa potrącił dwoje młodych ludzi – kobietę i mężczyznę – poinformował tuż po tragedii Marcin Gawryluk z podlaskiej policji.

Maszynista pociągu nie miał wątpliwości, że było to samobójstwo. Para stała przed przejazdem. Kiedy skład był kilkanaście metrów od nich, Kamil i Regina, nadal trzymając się za ręce, weszli na tory. Nie było szans, by wyhamować wielotonową maszynę.

– Nie wiem, co mogło się stać. Dlaczego to zrobili – mówi ze smutkiem koleżanka Reginy. Sprawę wyjaśnia prokuratura. – Dla dobra śledztwa nie ujawniamy szczegółów – tłumaczy Rafał Kaczyński z Prokuratury Okręgowej w Łomży.

Sprawę wyjaśnia prokuratura. – Dla dobra śledztwa nie ujawniamy szczegółów – tłumaczy Rafał Kaczyński z Prokuratury Okręgowej w Łomży.

źródło:fakt.pl

Zobacz również: