Policja zatrzymała 44-latka, który wybił szyby w mieszkaniu kobiety, w której – jak tłumaczył – był zakochany, a także ukradł jej dwa telefony komórkowe. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia – poinformowała we wtorek Izabela Sobczyk z łódzkiej policji.

17 sierpnia 2019 roku do III Komisariatu Policji w Łodzi przyszedł mężczyzna który przyznał się, że wybił szyby w mieszkaniu, mieszczącym się przy ulicy Wyszyńskiego. Zdziwieni funkcjonariusze po rozmowie z mężczyzną na temat powodu  takiego zachowania usłyszeli od 44-latka, że od dawna jest zakochany we właścicielce tego lokalu, jednak ona odrzuca jego zaloty. Następnego dnia stróże prawa pojechali pod wskazany przez mężczyznę adres 45-latki. Kobieta potwierdziła zeznania podejrzanego i dodała, że 44-latek nie dość, że wybił jej szyby w mieszkaniu to jeszcze ukradł dwa telefony komórkowe.

Mężczyzna na widok policjantów w swoim mieszkaniu na Widzewie od razu domyślił się, że chodzi o aparat, który przywłaszczył sobie z mieszkania  ukochanej. Pokrętnie tłumaczył się stróżom prawa, że wziął komórkę przez pomyłkę, bo telefon 45-latki do złudzenia przypomina jego, który został skradziony kilka dni temu.

Mężczyzna, wcześniej notowany za podobne przestępstwa, został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Wartość strat, jakie poniosła kobieta w wyniku wybicia szyb w mieszkaniu oraz kradzieży telefonów wynosi 3600 złotych. Teraz 44-latkowi  grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

KWP Łódź

Zobacz również: