Na jaw wychodzi coraz więcej szokujących faktów w sprawie śmierci 9-miesięcznej Blanki z Olecka (woj. warmińsko-mazurskie). Zwłoki dziecka znaleziono w ubiegły piątek w jednym z mieszkań. Natychmiast zatrzymano oboje rodziców. Okazuje się, że dziewczynka w kwietniu wróciła do nich z rodziny zastępczej. To, co działo się potem, to prawdziwy koszmar.

„Nie żyje 9-miesięczne dziecko. Napiszcie o tym” – powiedziała osoba, która w piątkowy wieczór zadzwoniła do lokalnych dziennikarzy. Policja i prokuratura nie chciały początkowo mówić o szczegółach sprawy. Wiadomo było jednak od początku, że zatrzymano oboje rodziców. Dalsze ustalenia śledczych mrożą krew w żyłach.

Sekcja zwłok wykazała, że para przez dwa miesiące znęcała się nad Blanką. Dziewczynka została też zgwałcona. Na koniec rodzice zatłukli ją tępym narzędziem. Było uderzane wielokrotnie prawdopodobnie młotkiem lub wałkiem albo też uderzane o kant stołu. – Przyczyną śmierci dziecka był krwotok wewnętrzny i uszkodzenie mózgu – poinformował Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prokuratury w Suwałkach. Niemowlę miało też serce przebite złamanym żebrem!

35-letnia matka dziecka i 45-letni ojciec nie przyznali się do winy. Zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Nie byli wcześniej karani, ale 9-miesięczna Blanka jakiś czas temu została im odebrana i trafiła do rodziny zastępczej. Śledczy sprawdzają teraz, dlaczego wróciła do rodziców biologicznych. Kobieta ma jeszcze trójkę dzieci – każde z innym mężczyzną. Mieszkają ze swoimi ojcami.

Wyrodni rodzice usłyszeli zarzuty m.in. zabójstwa i wykorzystywania seksualnego dziecka. Grozi im dożywocie. Z informacji prokuratury wynika, że o śmierci dziewczynki w piątek powiadomił adwokat, który został wcześniej wezwany przez podejrzaną.

źródło: fakt.pl

Zobacz również: