fot. symboliczne Policja

Wczoraj wieczorem mail miejsce tragiczny wypadek na S7 w Tokarni pod Kielcami. Kierowca volkswagena passata, prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu, wjechał pod prąd na drogę ekspresową w kierunku Warszawy. Zderzył się z dostawczym autem. Jedna osoba nie żyje, jest troje rannych.

Tuż przed godz. 20.30 kierowcy alarmowali o jadącym pod prąd passacie. Policja wysłała tam patrole. – Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, ale w tym czasie doszło do zderzenia – mówi Artur Majchrzak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Jadący pod prąd passat wjechał wprost w dostawczego volkswagena T4. 35-letni kierowca dostawczaka zginął na miejscu. 59-letnia pasażerka została zabrana do szpitala.  Ranni zostali też jadący passatem – 30-letni kierowca i pasażerka.

– Od kierowcy wyczuwalna była silna woń alkoholu. Będzie mu pobrana krew do badań – zapowiada Majchrzak.

W pobliżu miejsca wypadku tworzą się olbrzymie korki. Ruch w kierunku Warszawy był całkowicie zablokowany.

źródło.gazeta.pl

Zobacz również: