Dzieci właśnie wróciły do szkoły, a rodzice rozmawiają o tym, jak udało im się przetrwać wyjątkowe długie, tegoroczne lato. Wakacje w Polsce trwają nawet 10 tygodni, a dzieciom wciąż mało, ale czy taka długa przerwa jest dobrym rozwiązaniem? Zdania w tej kwestii są podzielone. Wielu rodziców nie wie, co zrobić ze swoim dzieckiem przez tak długi czas. Twierdzą, że dzieci się nudzą, zapominają to, czego nauczyły się w szkole, a oni  mają mnóstwo problemów organizacyjnych i finansowych. Jakie są plusy i minusy długich wakacji?

MINUSY?

Mało który z rodziców jest w stanie pozwolić sobie na chociażby miesięczny urlop. Aby zagospodarować dzieciom czas, muszą wysłać je na obozy bądź półkolonie, bo nie każdy ma dziadków, którzy przez kilka tygodni mogą się zająć ich pociechami. Na wyjazdy jednak nie każdego  stać, a wtedy dzieci siedzą w domu, śpią do późna i mnóstwo czasu spędzają z nosem przyklejonym do telefonu. Podczas niecałych 10 tygodni laby, dzieci rozleniwiają się i w większości zapominają czego uczyły się przez cały rok szkolny. Badania letniego zapominania prowadzone są w USA i w krajach anglosaskich już od kilkudziesięciu lat. Jedna z agencji po kilku latach obserwacji uczniów przed wakacjami i po nich, twierdzi, że podczas ok. 2-miesięcznych wakacji z głowy dzieci wyparowuje tyle wiedzy, ile uczniowie przyswajają sobie podczas miesiąca nauki. Wiele mam i nauczycieli jest za tym aby długie letnie wakacje zastąpiono serią krótszych przerw równomiernie rozłożonych w ciągu roku. Taki system możemy znaleźć w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Tam wakacje trwają 6 tygodni, ale jest więcej wolnych dni w trakcie roku szkolnego.

PLUSY?

Nie tylko polskie dzieci mają długie wakacje. Taką samą letnią przerwę mają również dzieci np. w Belgi, Austrii, Czechach czy Francji. Wakacje to zdecydowanie ulubiony okres naszych pociech. Cieszą się, że nie muszą chodzić do szkoły, uczyć się, zdawać testów i mają czas podczas, którego mogą rozwijać swoje pasje, poznawać nowych przyjaciół i spędzać aktywnie czas. Celem każdego rodzica jest szczęście swoich dzieci. Ci, których stać wysyłają dzieci na specjalistyczne obozy, takie jak obóz językowy, artystyczny czy sportowy. Rodzice zabierają dzieci do muzeum, do parku czy czytają wspólnie książki i grają rodzinnie w gry. Więc, można robić postępy i podczas wakacji. Nie koniecznie musimy skazać dzieci na nudę. Coraz więcej  atrakcyjnych wydarzeń organizowanych jest w ciągu tej dwumiesięcznej przerwy i wcale nie wszystkie kosztują fortunę. Uczniowie przez kilkadziesiąt dni zbierają wspomnienia na całe życie, przeżywają przygody, zdobywają też doświadczenie – przecież to też cenna nauka, równie cenna jak ta zdobywana w szkolnej ławce.

KOMENTARZ EKSPERTA

Skrócenie wakacji letnich i dodanie krótszych okresów przerw feryjnych w roku szkolnym to ciekawy pomysł, choć nieco ryzykowny – komentuje Mirosław Sikorski, prezes Almatur Polska, największego w Polsce organizatora obozów wakacyjnych dla młodzieży w wieku szkolnym. – Z jednej strony takie podzielenie czasu wakacyjnego mogłoby bardzo pozytywnie wpłynąć na rynek turystyczny – właścicielom obiektów turystycznych umożliwiłoby pełniejsze obłożenie bazy turystycznej, a organizatorom wypoczynku i w efekcie Klientom,  pozyskanie bazy noclegowej czy lokalnych atrakcji turystycznych – taniej. Z drugiej strony atrakcyjność wakacji w okresie jesieni czy wiosny w naszej strefie klimatycznej  jest ograniczona właśnie warunkami pogodowymi.

Innym pomysłem, wzorem obecnego modelu ferii zimowych, byłaby możliwość kilkutygodniowych wakacji w okresie przykładowo od połowy czerwca do połowy września, przy czym dzieci z różnych województw miałyby wolne wymiennie – komentuje Mirosław Sikorski, prezes Almatur Polska.

Zobacz również: