Koronawirus ryzyko zakażenia

39,5 mln – to aktualna liczba zdiagnozowanych przypadków koronawirusa na całym świecie. COVID-19 wszedł już w swoją drugą falę i przysparza kłopotów także w Polsce, gdzie lawinowo rośnie liczba zakażeń. Ministerstwo Zdrowia i Premier Mateusz Morawiecki wprowadzają dodatkowe obostrzenia, a eksperci alarmują, których miejsc należy unikać, jeśli chcemy zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem.

Gdzie najłatwiej zarazić się koronawirusem? Uważaj na te miejsca!

Jak powszechnie wiadomo, co zresztą jest prawdą, koronawirus najgroźniejszy jest w zamkniętych pomieszczeniach. Na świeżym powietrzu nie ma aż tak dużego ryzyka zakażenia się koronawirusem. Bardziej szczegółowo najwrażliwszym miejscom zakażeń przyjrzeli się amerykańscy naukowcy. Niejedna osoba może być zaskoczona wynikami tych badań.

„Eksperyment polegał na pokazaniu, w jaki sposób aerozole wydostające się z ludzkich ust roznoszą się po pomieszczeniu (…) Naukowcy rozpylili w pomieszczeniu o wymiarach 7 na 9 metrów, ze standardowym systemem wentylacyjnym, cząsteczki aerozolu o rozmiarach podobnych do tych pochodzących od ludzi. Następnie, używając specjalnych czujników, monitorowali ich ruch” – czytamy na portalu Wirtualna Polska.

Wyniki eksperymentu okazały się dość zaskakujące. Cząsteczki dostały się na drugi koniec pomieszczenia w ciągu 10-15 minut. Co ciekawe, dzięki sprawnej wentylacji w pomieszczeniu, stężenie na końcu sali było aż 10 razy mniejsze niż w miejscu rozpylenia. Najdłużej utrzymywało się w narożnikach pomieszczenia, a więc tam, gdzie cyrkulacja powietrza była najsłabsza.

Naukowcy dowiedli więc, że dobra wentylacja znacznie zmniejsza ryzyko zakażenia się koronawirusem. Nie należy jednak podchodzić do tego tak, że eliminuje je całkowicie, bo tak zwyczajnie nie jest. Zdaniem badaczy wiele zależy też od czasu, który spędzamy w danym pomieszczeniu. Im dłużej, tym naturalnie ryzyko jest większe, a w pierwszej kolejności narażone są osoby przebywające najbliżej nosiciela.

„Naukowcy zalecają także unikanie przebywania w kątach sali, gdzie wymiana powietrza jest mniejsza, w związku z czym, zwiększa się ryzyko zarażenia (…) Badacze ocenili, że w małych pomieszczaniach (jak np. winda), stężenie drobnoustrojów w powietrzu jest podobne w każdej ich części. Zdaniem ekspertów, ryzyko zarażenia się koronawirusem jest w nich więc bardzo wysokie” – czytamy w materiale Wirtualnej Polski.

Warto więc dbać o dobrą wentylację pomieszczenia poprzez chociażby regularnie otwieranie okien. To nic nie kosztuje, a może uchronić nas przez zakażeniem.

źródło: Wirtualna Polska

  1. Chiny ogłaszają gotowość do wojny. Mobilizacja marynarki wojennej
  2. Anna Przybylska zrobiła to tuż przed śmiercią? Zaskakujące rewelacje prasy
  3. Będą zmiany w 500 plus? W budżecie zaczyna brakować pieniędzy na walkę z koronawirusem

Zobacz również: