Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro
Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro (fotomontaż, Youtube)

W ostatnich dniach na łamach gazet i portali internetowych nie mówi się o niczym innym, niż o konflikcie w obozie Zjednoczonej Prawicy. Dochodzi tam do poważnych starć, których stronami są Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska oraz Porozumienie Jarosława Gowina. Za wszystkim stać miała „Piątka dla zwierząt”, ale okazuje się, że może to być tylko początek góry lodowej. Koalicjantów miało poróżnić coś jeszcze. Coś, co zaskakuje i na pierwszy rzut oka, wydaje się być wręcz niemożliwym.

To dlatego rozpada się Zjednoczona Prawica?

O całym zamieszaniu, związanym ze Zjednoczoną Prawicą słyszał już chyba każdy. Jarosław Kaczyński zarządził dyscyplinę partyjną w głosowaniu nad nowelą ustawy ws. ochrony zwierząt (tzw. „piątka dla zwierząt). Z koalicyjnych ustaleń wyłamała się jednak część posłów PiS, Porozumienia, a także Solidarna Polska. To rozwścieczyło Kaczyńskiego, który zareagował dość szybko. Wykluczył kilkunastu posłów z szeregów Prawa i Sprawiedliwości oraz zwołał nadzwyczajne spotkanie liderów ugrupowania.

Póki co, najnowsze ustalenia z tego spotkania nie są jeszcze znane, bo liderzy PiS nabrali wody w usta. Spekuluje się jednak o rozpadzie Zjednoczonej Prawicy i mniejszościowym rządzie Mateusza Morawieckiego.

To jednak nic przy tym, do jakich ustaleń dotarł portal OKO.press. W wyniku przeprowadzonego śledztwa dziennikarskiego okazało się, że istnieją jeszcze kolejne powody kłótni, pomiędzy koalicjantami, a zwłaszcza pomiędzy PiS, a Solidarną Polską Zbigniewa Ziobro. Te zaskakują i to jak bardzo. Choć otwarcie, nikt z polityków Zjednoczonej Prawicy tego nie potwierdził.

„To jest wojna na śmierć i życie. Kaczyński z Morawieckim są przekonani, że Ziobro im grozi i wcale nie chodzi o prawa zwierząt” – piszą dziennikarze OKO.press, powołując się na wypowiedź jednego ze swoich informatorów.

Czym więc miałby grozić Zbigniew Ziobro? Okazuje się, że Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki mogą obawiać się ruchów Ministra Sprawiedliwości, który zdaniem portalu OKO.press chciał bardzo dokładnie zbadać interesy Premiera Morawieckiego.

„Minister Sprawiedliwości miał bowiem skierować śledczych do drobiazgowego zbadania wszystkich interesów Mateusza Morawieckiego” – czytamy dalej na wskazanym powyżej portalu.

Jaka będzie przyszłość Zjednoczonej Prawicy i Prawa i Sprawiedliwości? Tego póki co nie wiemy. Kluczowe powinny być najbliższe dni i wówczas przekonamy się, czy w obozie rządzącym dojdzie do rozejmu. Czy jednak czeka nas mniejszościowy rząd, a może też przedterminowe wybory parlamentarne. Tak naprawdę, niczego na ten moment, wykluczyć nie można.

źródło: OKO.press

Zobacz, co jeszcze dzieje się w kraju i na świecie

Zobacz również: