We wtorek w nocy zmarł na skutek pobicia Mariusz Kowalski, piłkarz IV-ligowego Łokietka Brześć Kujawski – poinformowała „Gazeta Pomorska”. Zawodnik przebywał w szpitalu od niedzieli, kiedy to został pobity przed jednym z klubów we Włocławku . Zawodnik miał 28 lat.

Mariusz Kowalski w szpitalu znalazł się w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę. Piłkarz został pobity we Włocławku przy ul. Ogniowej. Tak nieszczęśliwie upadł, że uderzył głową w krawężnik. Moment uderzenia został zarejestrowany przez jedną z kamer monitoringu miejskiego. Do zdarzenia doszło na koniec imprezy, gdy goście opuszczali lokal.

Jak informuje „Gazeta Pomorska”, lekarze we wtorek wieczorem zdecydowali o odłączeniu Kowalskiego od respiratora, który podtrzymywał jego funkcje życiowe. Według gazety, podejrzanym o uderzenie piłkarza jest 34-letni mieszkaniec Włocławka. W momencie zatrzymania był pijany. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Portal pomorska.pl podaje, że podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Po przesłuchaniu został wypuszczony na wolność. Policja poszukuje świadków zdarzenia.

Kowalski był podstawowym piłkarzem Łokietka Brześć Kujawski. W tym sezonie zdobył 13 goli. Wcześniej piłkarz grał m.in. w Kujawiance Izbica Kujawska, Lechii Tomaszów Mazowiecki, Starcie Radziejów, Elanie Toruń, Mieni Lipno.

źródło: „Gazeta Pomorska”/iar

 

Zobacz również: