Bóg w każdej sytuacji i w każdym czasie pragnie uzdrawiać człowieka na duszy i ciele. Jezus, lekarz ludzkich ciał i dusz umacnia nasze wątłe ciała, ale bardziej pragnie ubogacać naszego ducha. Jego litościwy wzrok dostrzega nasze potrzeby. Naszą odpowiedzią są otwarte serca, gotowe przyjąć Jego łaskę i z nią współpracować, głosząc wielkie dzieła Boże.
Cudowne czyny Jezusa wzbudzały podziw ludzi zgromadzonych w synagodze żydowskiej. Dostrzegają oni wielką miłość Boga wobec człowieka, zwłaszcza potrzebującego.
Jezus uzdrawia pochyloną kobietę. Przełożony synagogi nie zachowuje się należycie. On nie przestrzega ducha prawa. Bóg nie jest biurokratą zajmującym się ludźmi jedynie od czasu do czasu. To my poświęcamy tylko godzinę w niedzielę, aby oddać chwałę Bogu. Tymczasem powinniśmy czynić to codziennie przez całe życie. Starajmy się nie być hipokrytami, lecz uwielbiajmy Boga zawsze i wszędzie.
Przywracając zdrowie kobiecie, która od osiemnastu lat cierpiała na swoją niemoc, Jezus korzysta ze sposobności, aby wytłumaczyć, jak należy dobrze rozumieć prawo szabatu. Wykazuje zauważalny brak rozsądku w interpretacji tego prawa przez współczesnych Mu uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Nie wolno Bożego prawa tłumaczyć w ten sposób, jakoby zakazywało ono czynić dobra. Rozdrażnionemu przełożonemu synagogi Nauczyciel z Nazaretu zwraca uwagę, że nie ma racji. Przecież on sam uważa za rzecz normalną wykonywanie w szabat pewnych prac dotyczących zwierząt. W szabat odwiązuje się zwierzęta, prowadzi do wodopoju, podaje się pożywienie. Przecież zwierzę nie jest ważniejsze od człowieka. Zdecydowanie ważniejszy jest człowiek potrzebujący pomocy innych.
Jezus jest niezmordowany w czynieniu dobra. Nie myślał o sobie, lecz na pierwszym miejscu o drugich, umiał poświęcić dla braci także ten czas, w którym powinien korzystać z należnego odpoczynku. On pokazał, że jest Panem szabatu, a szabat jest dla człowieka.
Ks. Jan Augustynowicz
 

Zobacz również: