Po raz drugi w blisko 60-letniej historii kolarskiego wyścigu Dookoła Mazowsza zwycięstwo w klasyfikacji generalnej odniósł zawodnik zagraniczny. Fin Matti  Manninen wyprzedził o jedną sekundę Adriana Banaszka  (Verva Activ-Jet).
Ostatni, trzeci etap wokół Nowego Dworu z metą w Twierdzy Modlin wygrał po samotnym ataku na ostatnim kilometrze Tomasz Kiendyś (CCC Sprandi Polkowice) przed Holendrem Gertem Janem Bosmanen (Jo Piels) i Manninenem.
Właśnie ten ostatni w wyścigu finisz zadecydował o losach końcowej klasyfikacji. Fiński kolarz szwedzkiej ekipy Bliz-Merida zdołał na nim wywalczyć trzecie miejsce i cztery sekundy bonifikaty. Dzięki temu wyprzedził o jedną sekundę Adriana Banaszka, który  na trasie objął „wirtualne” prowadzenie wygrywając dwa lotne finisze (sześć sekund bonifikat).  Po tych lotnych premiach Banaszek wyprzedzał Fina o trzy sekundy, ale ekipa Verva Activ-Jet nie zdołała „upilnować” Manninena na finiszu.
Dla fińskiego kolarza było to trzecie zwycięstwo w wyścigach kategorii UCI. Na mecie w Modlinie   dziękował organizatorom i kibicom za doping oraz chwalił trasę wyścigu. „To był trudny wyścig, ale tym większa jest moja radość ze zwycięstwa. Cała nasza drużyna spisała się doskonale i cieszymy się, że kolejny rok odnosimy w Polsce sukcesy”- powiedział podczas ceremonii dekoracji.
Zadowolony był także dyrektor sportowy ekipy Verva Activ-Jet Dariusz Banaszek, prywatnie ojciec Adriana, a jednocześnie jeden ze sponsorów i współorganizatorów imprezy. Osobiście wręczył synowi puchar za drugie miejsce.
Losy zwycięstwa Manninena i drugiego miejsca Banaszka zawisły jednak na przysłowiowym włosku kiedy  na kilkadziesiąt kilometrów przed metą do ataku  ruszyła czwórka kolarzy z Bartłomiejem Matysiakiem (CCC Sprandi Polkowice) i Ukraińcem Wasilem Malynivskim (Kolss BDC). Czwórka uzyskała blisko trzy minuty przewagi nad grupą.
Przewaga stopniowo malała i stopniała do półtorej minuty kiedy los spłatał figla peletonowi. Tuż po przejeździe ucieczki zamknięty został przejazd kolejowy, grupa utknęła za szlabanami i przewaga czwórki na 40 km przed metą skoczyła do pięciu minut. Sędzia główny wyścigu podjął jednak decyzję o tzw. neutralizacji. Ucieczka została zatrzymana na ponad trzy minuty, peleton nabrał „wiatru w żagle” i w efekcie rozwiały się marzenia uciekinierów o zwycięstwie etapowym i triumfie w całym wyścigu.
Na mecie finiszowała więc rozciągnięta i poszarpana duża grupa. Najszybszy, po solowym ataku okazał się Kiendyś, zwycięzca wyścigu Dookoła Mazowsza sprzed 10 lat.  W klasyfikacji młodzieżowej triumfował Niemiec Marc Mathis, trzeci w klasyfikacji generalnej, najaktywniejszy był Szwed Yannick Janssen (Bliz-Merida),a w punktacji supersprintów najlepszy okazał się Białorusin Wasyli Strokau. Drużynowo triumfowała czeska ekipa Whirlpool-Author.
Wyniki trzeciego etapu (Nowy Dwór Mazowiecki – Twierdza Modlin 194 km):
Tomasz Kiendyś (CCC Sprandi Polkowice) – 4:31.39
Gert Jan Bosman (Holandia/Jo Piels)   strata 1 s
Matti Manninen (Finlandia/Bliz-Merida)
Sylwester Janiszewski (Wibatech-Fuji)
Alan Banaszek (CCC Sprandi Polkowice)
Maksym Wasiliew (Ukraina/Kolss-BDC) wszyscy ten sam czas

Zobacz również: