
Władze tureckie skonfiskował 50 nieruchomości jednej z najstarszych na świecie społeczności chrześcijańskich na świecie. Syryjska Cerkiew Prawosławna została pozbawiona dziesiątków kościołów i klasztorów. Jest to jednym z elementów prześladowania przez władze tureckie. Wierni i duchowni twierdzą, że ma to doprowadzić do całkowitego zniszczenia ich Kościoła w Turcji.
Syryjska Cerkiew Prawosławna została pozbawiona decyzją władz dziesiątków kościołów, klasztorów a nawet cmentarzy. Chrześcijańscy przywódcy twierdzą, że zajęte majątek obejmują dwa klasztory zbudowane 1500 lat temu, których utrata byłaby ciosem dla kultury. Doszło miedzy innymi do konfiskaty starożytnego monastyru Mor Gabriel (monastyr św. Gabriela) w południowo-wschodniej Turcji. Ten spór to nowy rozdział w długiej historii prześladowań religijnych małej wspólnoty chrześcijańskiej przez państwo tureckie.
Jednak Kuryakos Ergun, prezes Fundacji Klasztornej Mor Gabriel, powiedział, że chrześcijanie w Turcji nigdy nie znajdowali się w tak trudnej sytuacji.
– Pewnej nocy położyliśmy się spać waszym klasztorze , a następnego ranka obudziliśmy się, aby dowiedzieć się, że nie należały już do nas.Nasze kościoły i klasztory są naszą egzystencją. Bez nich nas nie będzie – dodał Kuryakos Ergun.
I chyba o to właśnie chodzi Erdoganowi.
es