Wartość przedmiotów i pieniędzy skradzionych w schronisku dla zwierząt Fundacji Przyjaciele Braci Mniejszych w Nowym Dworze Maz. oszacowano na około 8 tys. zł. Szefowa fundacji podejrzewa, że sprawcami są dwaj nowi pracownicy. Policja prosi o pomoc w ich ujęciu i publikuje wizerunki mężczyzn.

Jak relacjonuje „Gazeta Powiatowa”, powołując się na prezes fundacji Iwonę Kowalik, w nocy z czwartku na piątek dwaj mężczyźni dostali się do pomieszczenia biurowego, gdzie zastraszyli pracownika, odebrali mu klucze i okradli z wypłaty, którą tego dnia otrzymał. W innych pomieszczeniach ich łupem padły także służbowy laptop, telefon komórkowy i prawie 4 tys. zł ze skarbonki na datki przeznaczone na zakup bud.

Prezes oszacowała straty na w sumie około 8 tys. zł. Jak powiedziała gazecie, o kradzież podejrzewa dwóch mężczyzn, którzy niedawno zatrudnili się w schronisku.

Jej podejrzenia podziela nowodworska policja, która opublikowała zdjęcia mężczyzn.

– Niestety, jeszcze nie udało się zatrzymać sprawców. Sprawdzamy każdy możliwy trop. Każdy, kto posiada informacje, które pomogą w ujęciu mężczyzn, proszony jest o kontakt osobisty lub telefoniczny z Komendą Powiatową Policji w Nowym Dworze Mazowieckim – zaapelował w niedzielę oficer prasowy KPP w Nowym Dworze Maz. podkomisarz Szymon Koźniewski.

Wolontariusze fundacji podziękowali na portalu społecznościowym za propozycje zorganizowania zbiórki pieniędzy, ale – jak dodali – najważniejsze dla nich jest znalezienie nowych domów dla ich podopiecznych.

Źródło: PAP

Zobacz również: