Były dyrektor generalny firmy Shell, który zgłosił się jako wolontariusz do udzielania pomocy migrantom w Holandii, podał kilka szokujących przykładów swoich doświadczeń z nimi. Uważa obecnie, że ​​integracja muzułmanów zmierza w złym kierunku.

Przez 15 lat, 78-letni dziś, Dominic Boot udzielał lekcji migrantom na przedmieściach Hagi. Teraz o tym  opowiada największej holenderskiej gazecie „De Telegraaf”.

Musiał jednak zrezygnować z tego, ponieważ muzułmańskie kobiety nie chciały mężczyzny jako swojego nauczyciela. Boot, który jest zmotywowany do prowadzenia kursów językowych, teraz oferuje prywatne lekcje w domu.

Podaje przykłady tego, w jaki sposób w dzielnicy Islamised przybywa kobiet z czarnymi chustami na głowach, mówi także o młodym pokoleniu migrantów.

– Dwóch młodych muzułmańskich chłopców zapewniło mnie kiedyś: „Jeśli zdominujemy Holandię, to wszystkich was zetniemy – mówi Boot.

Wcześniej był optymistycznie nastawiony do integracji i uwielbiał pracować z migrantami.Ale odkąd zastanawia się, czy integracja muzułmanów przebiega dobrze.

– Chcemy stać się krajem i kulturą, w której wspólnie śpiewamy hymn narodowy, w którym wiemy, kim są nasi bohaterowie.  Migranci powinni chcieć zostać Holendrami, ale oni tego nie chcą – mówi Boot. – Skoro Hindusi i Chińczycy mogą odnosić sukcesy w naszym kraju, więc podobnie powinno być z muzułmanami- dodaje.

voe

Zobacz również: