
Marine Le Pen jest spokrewniona z prorokiem Mahometem – taką informację podała francuska agencja prasowa (Agence France Presse). Według AFP kandydatka na prezydenta Francji z ramienia Frontu Narodowego miała by być potomkinią Mahometa. Informacja ta została jednak szybko usunięta ze strony agencji , ale zdążyła rozprzestrzenić się w portalach
społecznościowych. Prawdopodobnie po została wypuszczona w medialny obieg, aby dalej żyła swoim życiem. Oczywiście cel był jeden zaszkodzić Le Pen w oczach jej wyborców.
Świadczy to o strachu, jaki wśród elit politycznych i ich medialnego zaplecza wywołuje postać Marine Le Pen. Gdyż nie po raz pierwszy staje się obiektem przeróżnych dziwacznych teorii.
Tym razem teoria o pokrewieństwie z Mahometem powstała na podstawie badań Jeana-Louisa Beaucarnota, francuskiego specjalisty w dziedzinie genealogii, autora „Niezwykłego słownika celebrytów”. Ponoć przeanalizował on drzewa genealogiczne obojga kandydatów na prezydenta Francji i stwierdził, że Le Pen, będąc „100-procentową Bretonką” po linii ojca, ma egzotycznych przodków ze strony matki. Według Beaucarnota jest ona potomkinią Ludwika VI Grubego oraz Mahometa.
Ale taka gra wyborcza może mieć ten skutek, że na Le Pen zagłosują też wyznawcy Mahometa.
NS