Modelka spędzi Wielkanoc u babci w gronie najbliższych. Twierdzi, że będą to bardzo tradycyjne polskie święta. Zamierza jak zawsze pomóc w sprzątaniu, gotowanie świątecznych potraw pozostawia jednak mamie i babci. Gwiazda zaznacza, że w jej rodzinie nie kultywuje się takich zwyczajów jak malowanie pisanek, bardzo lubiana jest jednak tradycja lanego poniedziałku.
Edyta Zając-Rzeźniczak podkreśla, że ma dużą rodzinę, a jej krewni są ze sobą bardzo zżyci. Dlatego wszystkie święta, zarówno Wielkanoc, jak i Boże Narodzenie, starają się spędzać we wspólnym gronie. Najczęściej gospodynią rodzinnych spotkań jest babcia modelki. Także podczas tegorocznej Wielkanocy rodzina gwiazdy zamierza kultywować tę tradycję.
To są jak najbardziej takie tradycyjne, polskie święta, także pozdrawiam moją babcię, bo już nie mogę się doczekać – mówi Edyta Zając-Rzeźniczak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Modelka przyjeżdża na świąteczne spotkania jako gość, zawsze jednak pomaga rodzinie w przygotowaniach. Unika jednak gotowania i pieczenia – jej zdaniem w przysłowiu gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść jest bardzo dużo prawdy. Z tego powodu woli sprzątać mieszkanie, niż wspierać mamę i babcię w kuchni.
Raczej zdaję się na moją mamę, babcię, one są zdecydowanie lepszymi kucharkami niż ja – mówi Edyta Zając-Rzeźniczak.
Rodzina gwiazdy raczej nie kultywuje popularnych wielkanocnych zwyczajów. Do rodzinnej tradycji należy jedynie wspólne sprzątanie, przygotowywanie świątecznych posiłków oraz wielkanocnego koszyczka.
Malowanie pisanek nie, szukanie zająca też nie. Ale aktywnie bierzemy udział w lanym poniedziałku mówi Edyta Zając-Rzeźniczak.

Zobacz również: