Proszę sobie wyobrazić, że w Brazylii spalona gumowa lalka  z sex shopu  trafiła do szpitala, ponieważ mieszkańcy miasta Aracruz myśleli, że znaleźli poparzonego rannego kosmitę.

Miejscowa ludność wpadła w panikę, kiedy na niebie nad miasteczkiem pokazała się ognista kula, a w miejscu jej upadku znaleziono dziwne „ciało”.

Na policję zadzwoniło kilkadziesiąt osób, donosząc o ataku kosmitów na Ziemię, a ranny obcy został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili, że niezwykłe znalezisko jest jedynie spaloną gumową lalką.

Teraz wyobraźmy sobie taką sytuację gdzieś w Polsce. Karetka przyjeżdża po 12 godzinach od wezwania, lalka dostaje z mety pavulon, co ją kompletnie rozmiękcza. Pod szpitalem czeka już szef miejscowego zakładu pogrzebowego. Następnego dnia odbywa się pochówek, a ZUS ma już gotowe kwity do wypłaty należności za całą akcję.

Bo to my żyjemy w Europie i u nas w kosmitów się nie wierzy.

Cyprian

Zobacz również: