Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał 37-letniego mężczyznę na 25 lat więzienia za zastrzelenie swojego znajomego. Wyrok jest nieprawomocny.
Zdarzenie miało miejsce na imprezie. Ciało mężczyzny znaleziono w 2017 roku w domu w Lipinach leżących w województwie Podlaskim. Według ustaleń śledczych, wszystko wydarzyło się podczas spotkania grupy znajomych przy alkoholu – informuje dziennik.pl.
Takiego finału zabawy nikt się nie spodziewał. W pewnym momencie spotkania gospodarz miał wyjąć karabin typu Mauser, po czym zaprezentował go wszystkim obecnym kolegom. Następnie przekazał go jednemu z nich i poprosił, aby ten go zastrzelił. Strzał dla 41-latka okazał się być śmiertelny.
Powodem prośby miało być załamanie nerwowe. Według zeznań sprawcy czynu, zastrzelony mężczyzna prosił o zabicie go, ponieważ był załamany po tym, jak rozstała się z nim żona, zabierając ze sobą również ich wspólne dzieci.
Obrona sprawcy zapowiedziała apelację. Jak twierdzi, wyrok 25 lat więzienia jest zbyt surowy, co argumentuje tym, że 37-letni oskarżony wykazał się współczuciem wobec swojego przyjaciela, spełniając jego ostatnie życzenie.
Źródło: dziennik.pl