Wczoraj  podczas sesji sejmiku, radni województwa mazowieckiego przyjęli stanowisko, w którym sprzeciwiają się planom podpisania kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej CETA (Comprehensive Economic Trade Agreement) pomiędzy Unią Europejską a Kanadą. Radni podkreślają, że umowa ta niesie za sobą nie tylko korzyści, ale także szereg zagrożeń. Przyjęte dziś stanowisko zostanie przekazane Prezesowi Rady Ministrów.

 – W naszym odczuciu umowa ta niesie za sobą szereg zagrożeń. Najważniejsze z nich to zaburzenie polskiego systemu prawnego, w którym arbitraż daje wielkim korporacjom prawo domagania się utraconych zysków wobec państw członkowskich. Niebezpieczny obszar to także rynek pracy i usług. Według wstępnych szacunków w wyniku tej umowy Unia Europejska może stracić ponad 200 tys. miejsc pracy. Trzeci obszar to otwarcie się na towary rolno-spożywcze produkowane w skali przemysłowej zarówno w Kanadzie jak i Stanach Zjednoczonych. Kolejne zagrożenie związane jest z jakością produktów żywnościowych. Kanada dopuszcza obecnie żywność modyfikowaną genetycznie m.in. jabłka. Dla Mazowsza, głównego producenta jabłek w Europie to jest śmiertelnie zagrożenie. Bez uszczegółowienia pewnych zapisów i wprowadzenia ochrony chociażby przed żywnością genetycznie modyfikowaną podpisanie tej umowy jest niebezpieczne dla Mazowsza i Polski – podkreślił marszałek Adam Struzik.

MM

Zobacz również: