

Dopiero, co ostatnio pisaliśmy o konflikcie Ewy Krawczyk z Krzysztofem juniorem, a już mamy jego kolejną odsłonę. Ewa chciała pojednania z synem. Jego odpowiedź? Chyba można było się jej spodziewać.
Krzysztof Krawczyk junior odrzuca możliwość pojednania z macochą. Mocne słowa
Macocha wyciągnęła ręke na pojednanie. „Nie chcę już kłócić się z juniorem. Mam dość awantur i jak mu się coś należy, to się cieszę, że ma to, na co zasłużył” – powiedziała Ewa.
Krzysztof junior i jego ukochana Kasia nie chcą mieć jednak żadnego kontaktu z Ewą Krawczyk. Junior ma ogromny żal za to, że nie mógł się spotkać przez 2 lata z ojcem, a dodatkowo, nie otrzymał po zmarłym ojcu, należnego jego zdaniem spadku. Na szczęście, jak mówi, wywalczył sobie rentę rodzinną. Do tej pory w całości pobierała ją właśnie Ewa Krawczyk, co wywołało kolejny rodzinny konflikt.
„Przez dwa lata nie mogłem się z tatą widzieć, a potem on umarł, zaraz potem wujek. Dwa lata nie widzieć taty, nie widzieć nikogo z rodziny, to straszne.” – wyjawił Krzysztof junior z rozmowie z Faktem. Po chwili dodał jeszcze kilka cierpkich słów w kierunku swojej macochy.
„Nie chcemy z nią żadnych kontaktów.” – przyznaje Krawczyk junior. „Ja bym chętnie rękę do niego wyciągnęła, bo na pewno mój mąż chce naszego pojednania” – mówi z kolei Ewa Krawczyk.
Zapewne ta sprawa będzie ciągnęła się jeszcze przez tygodnie, miesiące, o ile nie lata. Żyją ją wszystkie tabloidy w Polsce.
źródło: Fakt
- Nie żyje uwielbiana polska aktorka. „Od jakiegoś czasu czuła się słabiej”
- Adam Niedzielski zostanie odwołany? Ważny polityk PiS krytykuje Ministra Zdrowia
- Jasnowidz Jackowski z trudem to wypowiedział. Przerażająca wizja na 2022 rok