

Protest kobiet przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji nie zwalnia tempa. Choć wydaje się, że w ostatnich dniach na ulicach było już nieco mniej protestujących, niż w dniach poprzednich. Czy za wszystkim stoją ataki na kościoły, pomniki, okrzyki „je..ć PiS” oraz wulgarne transparenty, widoczne zwłaszcza na czołach marszów? Na to wygląda. Swoje zdanie wyrazili Polacy. Sondaż przeprowadzony przez Gazetę Wyborczą nie napawa optymizmem zwłaszcza samych uczestników protestu.
Protest kobiet zdaniem Polaków (wyniki sondażu)
W dniach 26-27 października Kantar przeprowadził sondaż wśród Polaków. Zadane zostały dwa pytania. Pierwsze o ocenę wyroku Trybunału Konstytucyjnego i drugie o poparcie bądź dezaprobatę dla protestu kobiet. Wyniki pierwszego z nich mogą być zadowalające dla protestujących kobiet. Drugiego wręcz przeciwnie.
Z sondażu przekazanego przez Gazetę Wyborczą, a przeprowadzonego przez Kantar wynika, że aż 73% badanych nie popiera ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. 13% zgadza się z nią, a aż 14% (co jest zadziwiająco wysokim wynikiem) nie ma własnego zdania.
O ile po przedstawieniu powyższych wyników protestujące kobiety mogą triumfować, to tak różowo nie jest już, kiedy Polacy zostali zapytani o ocenę samego strajku kobiet. I tutaj zaskoczenie. Protesty popiera tylko połowa obywateli, choć na ulicach i ze środowisk lewicowych słychać buńczuczne hasła, że protestuje cała Polska. Tak nie jest.
Tylko 54% Polaków popiera strajk kobiet, a warto wziąć pod uwagę, że badanie zostało przeprowadzone w dniach 26.10-27.10 a więc jeszcze przed niektórymi aktami wandalizmu na pomnikach czy w polskich kościołach. W chwili obecnej, poparcie to może być zdecydowanie niższe, niż w momencie przeprowadzenia sondażu. Wracając jednak do samego sondażu, 43% badanych nie popiera strajku kobiet, a 2% nie ma własnego zdania.
Jak widać, wyrok Trybunału Konstytucyjnego mocno podzielił polskie społeczeństwo. Jednak było to do przewidzenia. Wbrew tym podziałom nie można jednak decydować się na akty wandalizmu, które do niczego dobrego nie prowadzą. Protest i wyrażanie swojego zdania, to coś zupełnie innego niż anarchia, która tak bardzo uwidaczniana jest zwłaszcza wśród skrajnie lewicowych środowisk.
- Kaczyński przegiął? Wiemy co powiedział w Sejmie do posłanek opozycji
- Izabella Krzan zamieściła wymowne zdjęcie. Już nikt jej nie zarzuci, że nie odniosła się do strajku kobiet
- Wiadomość od tej policjantki poruszyła internetem. Udostępniła ją aktorka Anita Sokołowska