

Prawdopodobnie Władimir Putin jest teraz wściekły. Jeden z sojuszników Rosji właśnie podjął decyzję, która jest niekorzystna dla Federacji Rosyjskiej. Oto szczegóły niezbyt przyjemnej dla rosyjskiego przywódcy sytuacji.
Liczona w milionach dolarów transakcja przeszła Putinowi koło nosa
Ta wiadomość zelektrysowała opinię publiczną. Sprzyjające Putinowi Indie wstrzymały negocjacje z Rosją w sprawie zakupu 10 śmigłowców pokładowych wczesnego ostrzegania Ka-31. Dodajmy, że łączny koszt transakcji to bagatela 520 mln dol. Sensacyjną informację podał jeden z portali poświęconych wojskowości. Póki co, rząd w Delhi nie potwierdził oficjalnie tych doniesień.
Niespodziewaną wiadomość podał dziennikarzom anonimowy urzędnik indyjskiego ministerstwa obrony. Mężczyzna podkreślił, że zawieszenie rozmów z Moskwą związane jest z poważnymi wątpliwościami dotyczącymi zdolności Rosji do wykonywania zamówień. Poza tym, rząd Indii ma spore obawy co do płatności.
Warto odnotować, iż zdaniem specjalistów cios zadany Putinowi przez Indie moze mieć jeszcze inny powód. Amit Cowshish, były doradca finansowy indyjskiego ministerstwa obrony, stwierdził, iż zawieszenie negocjacji może mieć podłoże geopolityczne. Chodzi o międzynarodową presję związaną z rosyjskim atakiem na Ukrainę.
W tym miejscu warto zaznaczyć, iż Indie wystosowały zapytanie do Rosji o zakup śmigłowców Ka-31 jeszcze w maju 2019 r. Wówczas przeprowadzenie transakcji uniemożliwiła pandemia COVID-19.
W końcu negocjacje wznowiono. Nastąpiło to w lutym tego roku. Strony ustaliły wartość umowy na 520 mln dol. Wtedy pojawił się kolejny problem. Mowa o rozbieżnościach odnośnie sposobu wymiany rupii na ruble.
Co ciekawe, konstruktorem śmigłowców, które zamierzały zakupić Indie, jest założone jeszcze w czasach ZSRR, lotnicze biuro doświadczalno-konstrukcyjne Kamow.
W tej chwili marynarka wojenna Indii dysponuje 14 śmigłowcami Ka-31. Jednostki te wprowadzano do indyjskiej armii stopniowo. W 2003 roku zakupiono cztery, a w 2005 i 2013 po pięć maszyn.
Niewątpliwie działanie Indii jest sporym ciosem dla Władimira Putina. Prezydent Rosji z pewnością liczył na owocną współpracę ze swoim sojusznikiem. Tymczasem nic z tych planów nie wyszło.
źródło: money.pl