Jacek Jaworek
Youtube, fotomontaż

Zaledwie trzy dni temu pisaliśmy o wielkiej obławie w lesie, gdzie widziany miał być Jacek Jaworek. Poszukiwania nie przyniosły żadnego efektu. Nie stwierdzono tam obecności 52-letniego mężczyzny, który jest podejrzewany o dokonanie zbrodni w Borowcach. To jednak nie koniec, bowiem właśnie policja otrzymała kolejny sygnał, gdzie miał być widziany Jaworek. To teren opuszczonego wysypiska śmieci. Do akcji skierowano dwa oddziały antyterrorystów, drony oraz specjalne kamery na podczerwień. Jest komentarz policji.

Ogromna akcja na terenie opuszczonego wysypiska śmieci. Czy tam skrywa się Jacek Jaworek?

To już kolejny sygnał, który w ostatnich tygodniach otrzymała policja. Przypomnijmy, że służby w całym kraju, a także zagranicą, nieustannie od 10 lipca poszukują Jacka Jaworka. 52-letni mężczyzna podejrzewany jest o potrójne zabójstwo w nocy z 9 na 10 lipca we wsi Borowce. Od ran postrzałowych zginął jego brat, bratowa oraz ich dziecko. Od tego momentu, Jacek Jaworek jakby wyparował w powietrze. Funkcjonariusze zakładają wiele hipotez, włącznie z tym, że ukrywa się w kraju, przebywa zagranicą czy nawet, że popełnił samobójstwo. Teraz jednak policja odebrała kolejne zgłoszenie i postanowiła je sprawdzić.

„Poszukiwania prowadzone są w okolicach wysypiska śmieci w Jodłowej, tam stoi kilku niezamieszkałych budynków.” – przekazał informator portalu debica24.eu. To właśnie tam miał zostać zauważony Jacek Jaworek. „Nasz informator wspomina o dwóch samochodach antyterrorystów, dronach, kamerach na podczerwień.” – czytamy dalej w rzeczonym wyżej źródle.

Do całej akcji miało dojść wczoraj późnym wieczorem. Wszystko potwierdza policja. Problem jednak w tym, że kolejny raz Jacka Jaworka nie udało się zatrzymać. Ba, okazało się, że nie przebywał on w ogóle na terenie opuszczonego wysypiska śmieci. „Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, ale okazało się, że jeden to mieszkaniec naszej gminy, który znalazł sobie jakiegoś sponsora i razem raczyli się alkoholem. Obaj po dokładnym sprawdzeniu zostali wypuszczeni. Z tego, co do mnie dotarło, to jeden z zatrzymanych faktycznie był podobny do tego zabójcy.” – poinformował tuż po zakończeniu akcji portal debica24.eu.

Jak widać, mimo tego, że policja otrzymuje praktycznie co chwila nowe sygnały o tym, że ktoś widział Jacka Jaworka, ten pozostaje nieuchwytny. Wszystkie sygnały są jednak bardzo dokładnie sprawdzane.

źródło: debica24.eu

  1. Dwoje dzieci porażone paralizatorem. Interweniowała Straż Miejska
  2. Wypadek autokaru z turystami. Są ciężko ranni. Kilkunastu poszkodowanych
  3. Czterech policjantów, w tym naczelnik staną przed sądem. Chcieli wrobić niewinnego kierowcę

Zobacz również: