

Różne sytuacje już widzieliśmy, ale tę, bez emocji opisać jest niezwykle ciężko. Kobieta zaalarmowała służby ratunkowe i nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt nieuzasadnionego wezwania. Jeszcze bardziej szokujące jest, kiedy dochodzimy do momentu, w którym okazuje się, po co kobieta faktycznie wszczęła alarm.
Ciężko uwierzyć, dlaczego kobieta wezwała służby ratunkowe
W czasach pandemii koronawirusa służby ratunkowe są wyjątkowo obciążone, a takie wezwania, które za chwilę opiszemy, ciężko zrozumieć. „12Mieszkanka gminy Pasym (woj. warmińsko-mazurskie) zadzwoniła pod numer alarmowy, twierdząc, że chce odebrać sobie życie. Okazało się, że zmyśliła tę historię.” – czytamy w portalu o2.pl. Prawdziwy szok przeżywamy jednak dopiero wtedy, kiedy dochodzimy do faktycznego powodu zaalarmowania służb ratunkowych.
Przechodząc do meritum, okazuje się, że kobieta wszczęła alarm ponieważ… potrzebowała pomocy przy… wymianie żarówki. „Na miejscu, ku zdziwieniu funkcjonariuszy, kobieta była w dość dobrym stanie psychofizycznym. Jedyne wątpliwości budził jej stan trzeźwości. 63-latka powiedziała policjantom, że jest jej źle, bo nikt się nią nie interesuje, jednak zaprzeczyła, aby kiedykolwiek miała myśli samobójcze.” – opisuje całą sytuację policja.
„W końcu kobieta przyznała, że zadzwoniła pod numer alarmowy, ponieważ chciała, by ktoś wymienił jej żarówkę. Gdy policjanci powiedzieli jej, że to nie powód, by wzywać służby ratunkowe, chciała wygonić ich z mieszkania.” – dodaje portal o2.pl.
Cóż. Trudno znaleźć słowa, by skomentować bezmyślność kobiety. W tym czasie, ktoś rzeczywiście mógł potrzebować pomocy i jej nie dostać… Bezmyślna 63-latka odpowie teraz za swoje zachowanie przed sądem.
źródło: o2.pl, Policja
- Szokujące. Jakimowicz zrobił to na wizji. Ogórek nie wyglądała na zachwyconą. Widzowie zbulwersowani (WIDEO)
- Masz stare monety? Możesz zarobić prawdziwą fortunę
- Sanepid wycofuje popularne parówki. Można było je kupić w Lidlu
- Nie uwierzysz, z kim pomylono Apoloniusza Tajnera. Prezes PZN opowiedział zabawną historię
- Rozpad w Platformie Obywatelskiej? „Borys sobie na to niestety zapracował” mówi jeden z polityków partii