wybuch gazu

Niestety, ale kryzys przy polsko-białoruskiej granicy trwa. Choć rzeczywiście, jak zauważają Straż Graniczna i Wojsko Polskie skala jest mniejsza, niż jeszcze przed kilkoma tygodniami, to jednak przy granicy dochodzi do kolejnych poważnych incydentów. Właśnie odkryto kolejne zwłoki.

Zwłoki przy polsko-białoruskiej granicy. Policja tłumaczy

Dziś rano w mediach społecznościowych czytamy kolejne komunikaty polskich służb, odnośnie sytuacji przy polsko-białoruskiej granicy. Jak informuje Straż Graniczna, tylko wczoraj tj. 7 grudnia, odnotowano 51 kolejnych prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Wydano tym samym 6 postanowień o opuszczeniu terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Największy atak na granicę miał miejsce na odcinku w okolicach Czeremsze, gdzie grupa około 35 obywateli Iraku spróbowała forsować graniczne zasieki. Jeszcze bardziej przerażające informacje przekazała podlaska policja.

„Wczoraj policjanci wykonywali czynności pod nadzorem prokuratora w związku z odnalezieniem zwłok w lesie w okolicach Olchówki w gminie Narewka. Przy zwłokach znajdował się plecak i nigeryjski paszport.” – czytamy. To kolejna śmierć przy polsko-białoruskiej granicy. Na ten moment nie są znane szczegóły. Przyczyny śmierci ustalą służby i zapewne wówczas, zostaną one szczegółowo przekazane opinii publicznej.

Tymczasem Straż Graniczna dementuje informacje jakoby przy granicy koczowały kobiety z dziećmi. „Minionej doby funkcjonariusze SG nie zatrzymali żadnych rodzin z dziećmi. Wśród osób, które próbowały przekroczyć granicę nie było dzieci.” – czytamy w komunikacie Straży Granicznej.

Ba, funkcjonariusze przeszukali nawet skrupulatnie pas graniczny. „Nie ujawniono żadnych dzieci na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Nowym Dworze ani na pozostalych. W nocy granica, a zwłaszcza odcinki gdzie były próby jej nielegalnego przekroczenia, były patrolowane i z lądu i z powietrza, z użyciem systemów noktowizji i termowizji.” – czytamy. Tym samym zdementowano wszelkie prasowe doniesienia na ten temat.

źródło: Twitter, media

Zobacz również: