Krzysztof Krawczyk

Śmierć Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła całą Polską. Gwiazdor polskiej sceny muzycznej wyszedł przecież kilkadziesiąt godzin wcześniej ze szpitala. Wczoraj odbyły się uroczystości pogrzebowe Krawczyka. Jego grób postanowili odwiedzić dziennikarze. Co tu dużo mówić, poruszający widok. WYSTARCZY ZOBACZYĆ OPUBLIKOWANE W DALSZEJ CZĘŚĆI ARTYKUŁU ZDJĘCIE.

Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka

Krzysztof Krawczyk spoczął w maleńkich Grotnikach pod Łodzią. To właśnie tam legenda polskiej piosenki mieszkała przez wiele lat. Pomimo obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, w pogrzebie Krawczyka uczestniczyły tłumy ludzi. Uroczystość pogrzebowa zgromadziła też rzesze przez telewizorami i ekranami komputerów. Niemal każdy Polak i każda Polka chcieli pożegnać wyjątkową osobowość, jaką był Krawczyk.

„Postanowiliśmy odwiedzić grób Krzysztofa Krawczyka kilka godzin po jego pogrzebie. Do schowanego w lesie cmentarza dotarliśmy o godzinie 19:10. Kurz po ceremonii opadł, najważniejsi goście i pracownicy zakładu pogrzebowego opuścili już Grotniki. Brakowało również wozów transmisyjnych telewizji. Pomimo tego już na samym początku naszą uwagę zwrócił tłok na małym przycmentarnym parkingu. Przypominał ten spotykany podczas 1 listopada.” – czytamy na portalu o2.pl.

To właśnie tłum ludzi był największym zaskoczeniem dla dziennikarzy. Jak się okazało, nad grobem Krzysztofa Krawczyka zgromadziło się wielu jego fanów. „Po kilku chwilach udało nam się znaleźć miejsce dla auta. Już z parkingu zauważyliśmy charakterystyczną kapliczkę, przy której pochowano Krawczyka. Nawet gdyby jej nie było, odnalezienie grobu artysty nie stanowiłoby problemu – wskazywał go tłum fanów, którzy czuwali przy nim w ciszy.” – donosi o2.pl.

Tłumy nad grobem i mnóstwo kwiatów oraz zniczów

Wspomniany tłum fanów oraz wiele wieńców na grobie Krzysztofa Krawczyka, czyli widoki, które na pewno wyciskają łzy z oczu, możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Ich autorami są dziennikarze wspomnianego przez nas portalu.

Krzysztof Krawczyk
źródło: o2.pl
Krzysztof Krawczyk
źródło: o2.pl

„Kilkudziesięcioosobowa grupa milczała w zadumie. Powstała nawet niewidzialna linia, którą przekraczały co jakiś czas tylko ci, którzy odstawiali znicze. Wrażenie robił również rozmiar grobu. Liczba kwiatów i zniczy wzrosła od czasu ceremonii. Wskazywała, że w mogile spoczywa ktoś wyjątkowy. Po kilku minutach wróciliśmy do samochodu. Pomimo zapadającego zmroku pod cmentarz podjeżdżały kolejne pojazdy.” – opisują wszystko dziennikarze o2.pl.

źródło: o2.pl

  1. Ciało nastolatki wyłowione z wody. Kilka godzin wcześniej rodzina zgłosiła zaginięcie
  2. Fakty TVN emitują mocny materiał o Smoleńsku. W internecie rozpętała się burza
  3. Troje dzieci nie żyje. Szokującego odkrycia dokonali policjanci. Matka aresztowana

Zobacz również: