Temat emerytur gwiazd powraca i powracać będzie. Kolejna gwiazda na forum wyraża niezadowolenie dla kwoty jaką zaproponował jej ZUS. Maria Winiarska mówi o „żałosnych emeryturach gwiazd”.
O sprawie zrobiło się naprawdę głośny w mediach, gdy coraz więcej gwiazd, zarówno tych z branży muzycznej jak i aktorskiej zaczęło mówić o swoich proponowanych emeryturach. Im więcej było komentarzy, tym dyskusja była większa. Głos polskich gwiazd był na tyle głośny, że końcowo w odpowiedzi pojawił się także ten Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Na ten temat wypowiedziała się prezes ZUS Gertruda Uścińska. Odpowiedziała zdawkowo; emerytury są obliczane proporcjonalnie do odprowadzanych składek – koniec, kropka. To jednak nie zakończyło sprawy. Fakt faktem system emerytalny ZUS dla większości zawodów artystycznych jest nieco krzywdząca, zważywszy, że najczęściej opierają się one na umowach typu „zleceniówka”.
Emerytury – zwłaszcza gwiazd – to temat rzeka. Komentarze i tak nie cichną, a jednym z ostatnich jaki się pojawił udzieliła Maria Winiarska.
[irp]
Maria Winiarska bez aprobaty przyjęła wiadomość ZUS
To nawet mało powiedziane. Gwiazda popularnych „Barw szczęścia” nie ma oporów przed mocniejszymi słowami w stosunku do urzędu. Maria Winiarska żali się na zbyt niską emeryturę. Co ciekawe zaznacza przy tym, iż składki płaciła całe życie.
„Emerytury gwiazd są żałosne. Jest taki hejt na artystów, a ja całe życie płaciłam składki ZUS i były to dla mnie duże składki, bo jeszcze załapałam się na emeryturę estradową z moją siostrą. […] Mąż ma trochę lepszą emeryturę i dobrze, że jesteśmy razem, bo nie byłoby łatwo” – tłumaczy Winiarska.
Jak donoszą media emerytura Winiarskiej ma wynieść zaledwie 1100 złotych miesięcznie. Jak tłumaczy aktorka swoją karierę zaczęła tuż po ukończeniu studiów – w 1973 roku. Faktycznie, jeśli składki były odprowadzane już od tego czasu, aktorka ma prawo być nie do końca zadowolona.
źródło: popularne.pl
[irp]
