Daniel Obajtek jest bohaterem nagłówków gazet i portali internetowych. Wszystko zaczęło się od publikacji Gazety Wyborczej, która ujawniła tzw. „taśmy Obajtka” z przeszłości, kiedy obecny prezes PKN Orlen wypowiadał się w niezbyt dyplomatyczny sposób, używając niecenzuralnych słów największego kalibru. W jego obronie stanęły między innymi Wiadomości TVP. Jednak dzisiaj okazuje się, że wyemitowany przez Telewizję Polską materiał był nie tyle rykoszetem, co istną kompromitacją.
Wiadomości TVP zanotowały gigantyczną wpadkę. Chciały bronić Obajtka, a wyszło odwrotnie
„Powiedz mu k***a, powiedz tak, właściciel firmy powiedział, że handlujemy z Knapikiem, to nie handlujemy, k***a, z Taborem” – to fragment nagrania rozmów telefonicznych z 2009 roku, kiedy Daniel Obajtek, obecny prezes Orlenu, był wójtem Pcimia. (za tvn24.pl). Taśm jest zdecydowanie więcej, a opublikowała je Gazeta Wyborcza. I momentalnie stały się powodem do olbrzymiej dyskusji.
Jedni Daniela Obajtka atakowali, a inni bronili. W tej drugiej grupie, co zresztą nie może dziwić, znalazły się Wiadomości TVP. Cytowane przekleństwa z przeszłości tłumaczyły chorobą, na którą cierpi obecny prezes PKN Orlen. „Wiadomości TVP postanowiły bronić prezesa Orlenu. W materiale zatytułowanym „Kolejny kapiszon Gazety Wyborczej” telewizja publiczna podała, że Obajtek przeklinał podczas rozmowy, gdyż ma on zdiagnozowany zespół Tourette’a.” – czytamy w portalu Onet.
Okazuje się, że rzeczywiście Daniel Obajtek cierpi na zespół Tourett’a, ale okazuje się także… że ma on niewiele wspólnego z rozmowami, które słyszymy na taśmach opublikowanych przez Gazetę Wyborczą, a konkretnie z przekleństwami rzucanymi przez Obajtka. Wiadomości TVP się skompromitowały? Na to wygląda.
W związku z tym materiałem, a także szumem medialnym wokół choroby Daniela Obajtka, głos postanowiło zabrać Polskie Stowarzyszenie Syndromu Tourette’a. To ono ostatecznie pogrążyło Wiadomości TVP i tłumaczenie zachowania prezesa PKN Orlen chorobą.
To oświadczenie pogrąża materiał wyemitowany w Wiadomościach TVP
„W świetle ostatnich doniesień oraz komentarzy dotyczących środowiska osób dotkniętych zespołem Tourette’a czujemy się w obowiązku naprostować kilka kwestii związanych z objawami choroby. (…) Koprolalia nie ma charakteru intencjonalnego – przekleństwa nie są merytorycznie związane z treścią wypowiedzi, lecz wyrwane z kontekstu, wtrącone i nic nie wnoszące do rozmowy. Wypowiadane przez chorego słowa lub złożone frazy nie odzwierciedlają myśli, przekonań lub opinii osoby z koprolalią. (…) Nie można każdego przekleństwa tłumaczyć tikami. (Daniela Obajtka – dod. red.) Przekleństwa wypowiadane przez osoby niedotknięte koprolalią są objawem braku kultury osobistej, a nie zespołu Tourette’a.” – czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia, które pojawiło się w mediach społecznościowych.
źródło: TVN24, Interia, Gazeta Wyborcza, Onet, Wiadomości TVP
- Zenek Martyniuk okazuje się zapobiegliwy. Ile wyniesie emerytury króla disco polo?
- Dramat aktorki „Miodowych lat”. Aż trudno sobie wyobrazić, co musi przeżywać
- TVP Info przekazało smutne informacje. Nie żyje ceniony dziennikarz
