Tomasz Kammel to jedna z największych osobowości Telewizji Polskiej. Dziennikarz, a także prezenter telewizyjny cieszy się olbrzymią sympatią wśród telewidzów TVP. Nie tak dawno temu sugerowano, że znów (po raz kolejny w karierze) może pożegnać się z publicznym nadawcą, ale nic z tego. Współpraca Kammela i TVP trwa w najlepsze, ale teraz wszystkich interesuje to, co dziennikarz zamieścił na swoim Instagramie. Jedno krótkie zdanie ruszyło lawinę komentarzy. Jest tak gorąco, że zastanawiamy się, czy lato faktycznie przeminęło.
Tomasz Kammel wbił kij w mrowisko
Ledwie kilka tygodni temu Tomasz Kammel stał się gwiazdą niemałego skandalu związanego z obostrzeniami wydanymi przez Ministerstwo Zdrowia. Okazuje się, że Kammel uciął sobie wówczas niezbyt przyjemną pogawędkę z jednym z menadżerów gwiazdy występującej na Festiwalu Muzyki Tanecznej. Wspomniany menadżer (choć jego personaliów nikt nie podał) zbliżył się do Kammela bez należytej ochrony nosa i ust. Kiedy dziennikarz zareagował i poprosił o założenie maseczki, ten podszedł jeszcze bliżej i zagroził Kammelowi… rozmową z zarządem TVP. Cała sprawa znalazła swój finał nie w zarządzie, a na rozkładówkach portali plotkarskich.
Dziś Tomasz Kammel jest kolejny raz na „tapecie”. Tym razem jednak sam wywołał wilka z lasu, a więc olbrzymią dyskusję na temat zasadności obostrzeń Ministerstwa Zdrowia co do zasłaniania twarzy i nosa. Kammel wrzucił na swój Instagram zdjęcie w przyłbicy, które opatrzył prowokacyjnym komentarzem: „Czy ta przyłbica nie powinna być założona odwrotnie?”.
Po chwili stało się to, czego można było się spodziewać. W komentarzach starli się zarówno Ci, którzy obawiają się koronawirusa, jak i sceptycy względem COVID-19.
„Tej przyłbicy nie powinno być – Bo nie ma żadnego powodu oszukiwać społeczeństwa. Ani też nie ma nakazu” – napisał jeden z użytkowników Instagrama. „Panie Tomaszu, wyrzucić przyłbicę i cieszyć się życiem” – wtóruje mu kolejny.
Jak widać, koronawirus wciąż dzieli Polaków. Co miał na celu Tomasz Kammel zamieszczając takie zdjęcie i pytanie? Chciał zyskać rozgłos i zasięgi swojego konta na Instagramie, a może po prostu chciał poznać opinie Polaków? Ciężko stwierdzić, aczkolwiek efektu w postaci lawinowo rosnącej liczby komentarzy i starcia dwóch stron koronawirusowej barykady mógł się spodziewać.
Zobacz także:
- Julia Wieniawa znów podpadła fanom. Tych komentarzy nie da się wymazać
- Pogoda szykuje dla nas niemiłą niespodziankę. Meteorolodzy ostrzegają
- Doda poszła na całość. Na odważnym nagraniu pokazała swoje piękne ciało
