Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński w Sejmie

Dzieje się w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej. Atmosfera robi się coraz bardziej gorąca. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński został zaatakowany poniżej pasa. Prezes Prawa i Sprawiedliwości takiego pokazu chamstwa ze strony opozycji nie mógł sobie wyobrazić nawet w najczarniejszych snach. Dlatego też jego partyjni koledzy nie pozostawiają złudzeń – ten, kto użył wobec prezesa takich słów, zasługuje na jeszcze gorsze słowa, niż „chamska hołota”. 

Jarosław Kaczyński usłyszał coś okropnego

W mediach na pierwszych stronach znajdują się słowa, które Jarosław Kaczyński rzucił w kierunki opozycji. „Chamska hołota” to określenie, którym wydawało się na gorąco, że Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaatakował z pewnością Borysa Budkę, za jego naganne zachowanie na sali sejmowej. Okazuje się jednak, że sprawa ma drugie dno. Dlatego, że ktoś w kierunku Kaczyńskiego rzucił słowa, które zasługują na wszelkie potępienie. Stąd też Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie był wstanie utrzymać nerwów na wodzy.

Całą sprawę nagłośnił Dariusz Matecki. To szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości. Matecki na swoim Twitterze zamieścił skandaliczne słowa, które na sali sejmowej padły w kierunku Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński miał usłyszeć „zadzwoń do brata”. To cios poniżej pasa, którego wydaje się, że nikt, by nie wytrzymał. Nawet tak wyrachowany i doświadczony polityk, jakim jest Prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Póki co, nie wiadomo, który z posłów opozycji zdecydował się na tak chamski atak w kierunku Jarosława Kaczyńskiego. Przywoływanie tragicznie zmarłego Prezydenta, Lecha Kaczyńskiego i to w takim kontekście to zachowanie, które zasługuje na wszelkie potępienie.

ZOBACZ TAKŻE:

Zobacz również: