Dziewczyna zmarła nagle, przed wejściem do mieszkania, w bloku przy ul. Ślicznej we Wrocławiu. Była ze swoim chłopakiem. Zdaniem policji, nic nie wskazuje na to, że została zamordowana

Do tragicznego wydarzenia doszło w środę po południu. Dziewczyna zmarła na klatce schodowej, przy wejściu do mieszkania.

– Zgłoszenie dostaliśmy w środę około godziny 16.00. Potwierdzam, że na klatce schodowej wrocławskiego osiedla było ciało młodej kobiety. Sprawą zajmuje się prokuratura – powiedziała portalowi wroclaw.eksa.pl Monika Perec z wrocławskiej policji.

Jak twierdzi policja, na ciele młodej kobiety nie było śladów pobicia i ran, które mogłyby wskazywać, że doszło do morderstwa.

Śledczy wstępnie ustalili, że 19-latka brała silne leki przeciwbólowe, prawdopodobnie tramal. Nie były to jednak dawki, które mogą zabić – powiedziała portalowi osoba związana ze śledztwem.

Prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok oraz badań toksykologicznych i histopatologicznych.

Źródło: wp.pl

Zobacz również: