22-letni mieszkaniec Olsztyna zabarykadował się w swoim domu i zagroził, że palnie sobie w głowę. A to dlatego, że rzuciła go dziewczyna – 21-letnia Natalia. Gdy policjanci ruszyli do szturmu, wówczas Cezary P. przyłożył sobie broń do głowy i pociągnął za spust.

Ponad 50 policjantów, w tym antyterroryści, funkcjonariusze drogówki, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe – wszystkie te służby zostały postawione na nogi, gdy uzbrojony – informuj portal se.pl.

Do tragedii doszło w piątek około południa, w willowej dzielnicy Olsztyna- Dajtki. Mieszkańcy ul. Działkowej zawiadomili policję, że ich sąsiad Cezary P. prawdopodobnie zaplanował samobójstwo, i ma broń. Wkrótce w okolicy zaroiło się od policjantów. Do akcji wkroczyli negocjatorzy wspierani przez psychologów. Przez wiele godzin usiłowali wyperswadować Czarkowi samobójstwo. Niestety, nie chciał nikogo słuchać. Negocjacje trwały aż do piątej rano w sobotę. Właśnie wtedy desperat zerwał rozmowy z policją, wiec postanowiono wejść go siłą. Niestety, Cezary P. był szybszy. Przyłożył broń do skroni i pociągnął za spust.

Samobójstwo spowodowane było prawdopodobnie zawodem miłosnym. Chłopak poznał dziewczynę poznał przez Internet i zakochał się w niej bez pamięci Podobno Natalia zerwała z nim na Facebooku. To doprowadziło Czarka do rozpaczy i tragedii.

źródło: se.pl

Zobacz również: