

Opublikowany niedawno klip z udziałem Kamila Durczoka pnie się na liście oglądalności YouTube’a. Szczególnie, że dziennikarz wystąpił w teledysku do piosenki „nIE zMIENIMY nIC” zespołu Róża&Burza niedługo przed tym jak zmarł. Tym bardziej film wzbudza wiele emocji przez to, że był reklamowany jako ostatni raz Kamila Durczoka na ekranie.
Kamil Durczok zmarł niedawno, w wieku 53 lat. Dziennikarz chorował przewlekle – od lat walczył z białaczką. 16 listopada 2021 roku, niestety, ostatecznie przegrał swoją walkę w jednym z katowickich szpitali. Zaprzyjaźniony z nim dziennikarz wyznał krótko po jego śmierci, iż w ostatniej fazie choroby jego los był niemal przesądzony.
Długo ciągnące się kłopoty wizerunkowe byłego prowadzącego „Faktów” TVN nie pomagały w walce z chorobą. O tym wspominała rodzina i przyjaciele, ale i on sam tego nie ukrywał. Często swoje samopoczucie opisywał przy pomocy swojej aplikacji o nazwie „Durczokracja”. Był to jeden z ostatnich większych projektów dziennikarza, w który jednak bardzo się zaangażował.
Kamil Durczok ostatni raz na ekranie. Teledysk dostępny na YouTube
We wspomnianej aplikacji Kamil Durczok często, i bez ogródek, debatował na aktualne problemy, zarówno w show biznesie, jak i polityce. Niemniej również często nie stronił od opisywania własnych problemów. Pisywał o alkoholizmie, i o tym, że sam padł jego i ofiarą oraz jakie ponosi tego konsekwencje.
Okazuje się jednak, że nie było to jedynie miejsce, gdzie dziennikarz był taki wylewny na ten temat. Kilka miesięcy przed śmiercią bowiem wystąpił on w teledysku, który był częścią większego projektu, który miał zwrócić uwagę właśnie na ten problem.
W klipie do piosenki zespołu Róża&Burza zatytułowanej „nIE zMIENIMY nIC” wystąpili, poza Kamilem Durczokiem, także Ilona Felicjańska, Przemysław Saleta czy Maciej Zientarski. Autorzy, jak i sami występujący w klipie, dosadnie chcieli zwrócić uwagę widzów na problem alkoholu wśród gwiazd, i tego jak to wygląda z ich perspektywy.
Klip wzbudził emocje wśród internatów
Na to wygląda, bowiem choć komentarzy jest zaledwie kilka, część z nich jest naprawdę dosadnie napisana. Zarówno piosenka, jak i klip poruszają. Nie tylko przez wzgląd na Kamila Durczoka (teledysk ten zapowiadany był jako (ostatni raz na ekranie Kamila Durczoka), a na swoje clou.
źródło: Radiozet.pl, YouTube, materiały własne