

Ekspert do spraw chorób zakaźnych, a zarazem członek Rady Medycznej, działającej przy premierze Mateuszu Morawieckim, prof. Krzysztof Simon był gościem pasma „Newsroom WP” na łamach portalu Wirtualna Polska. Z jego ust padły mocne słowa, a wirusolog odniósł się tez do obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi w Polsce oraz strategii walki z koronawirusem, jaką zastosowali choćby Francuzi czy Grecy.
Krzysztof Simon odpowiada krytykom i mówi o walce z koronawirusem. Na tym powinniśmy się skoncentrować
Na samym początku wywiadu na łamach „Newsroomu WP”, prof. Krzysztof Simon został zapytany o ewentualne wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi dla całego personelu medycznego. „To jest dyskutowane. Oczywiście decyzje podejmuje rząd. My (rada medyczna – dod. red.) tylko wysuwamy swoje propozycje. Nie zaszczepi Pan całego społeczeństwa. (…) Są jednak grupy, które muszą być bezwzględnie zaszczepione.” – apeluje Simon, jednoznacznie wyrażając swoje stanowisko w tejże kwestii.
Wirusolog nie ma też wątpliwości, że pandemia koronawirusa do nas wróci na jesień. „Ona wróci (…) To są decyzje polityczno-ekonomiczne. My jesteśmy tylko głosem doradczym w sprawach medycznych i uważamy, że takie postępowanie (obowiązek szczepień dla personelu medycznego – dod. red.) jest słuszne.” – przyznaje prof. Krzysztof Simon.
Jak wiele zakażeń może czekać nas dziennie na jesień, kiedy znacznie uciążliwszy ma stać się wariant delta? Choć prof. Simon zauważa, że tak wielka skala pandemii, z jaką już się zmagaliśmy, nie ma prawa się powtórzyć, to wciąż są pewne obawy i to słuszne obawy. „Sporo osób przechorowało i bardzo dużo się zaszczepiło. Ta liczba przenosicieli, mimo, że delta jest bardziej zakaźna, jest zdecydowanie mniejsza. To nie będzie taka skala (jak w poprzednich falach – dod. red.). Ja to oceniam na od 1 do 4 tysięcy zakażeń dziennie” – ocenia prof. Simon skutki tego, jeśli rząd nie podejmie zdecydowanych działań, aby utrzymać tempo szczepień i zachęcić tym samym kolejne osoby do zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi.
Polska powinna podążyć drogą Francji i Grecji?
Prof. Krzysztof Simon wyraził także swoje zdanie odnośnie tego, co aktualnie dzieje się we Francji i Grecji. Między innymi w tych krajach podjęto zdecydowane działania, mające na celu promowanie szczepień. Do restauracji, kin czy kawiarni mogą wyjść jedynie osoby zaszczepione. Czy tym samym powinien kierować się polski rząd? „I bardzo słusznie. Ja wiem, że będą protesty i otrzymam kolejne wyzwiska: pisowska świnio, łajdaku, zabijemy Cię. W ogóle gwiżdżę na to wszystko proszę Pana. Mamy iść drogą ochrony większości społeczeństwa, która chce żyć w normalnym cywilizowanym kraju i nie chorować. To, że są szaleńcy, którzy różne rzeczy wymyślają. Wymyślali też o odrze (…) o jakimś autyzmie bełkot chodził i tak dalej (…) Nic pan na to nie poradzi. Są tacy ludzie dziwacy. Nie zależy im na wspólnocie narodowej pod tytułem Polacy.” – wyznał Simon, który jest zwolennikiem rozwiązań francuskich i greckich.
„Państwo musi się skoncentrować i wzmocnić na kolejną falę. (…) Absolutnie jestem zwolennikiem demokracji, tolerancji i szacunku dla innych osób, które są słabsze, chore czy starsze” (..) Nie można być fanatykiem widzącym tylko czubek własnego nosa.” – mówi prof. Simon. „To będzie pan miał kilkadziesiąt tysięcy zabitych” – zareagował na sam koniec wirusolog na pytanie o to, co się stanie, jeśli tempo szczepień spadnie, a rząd nie podejmie zdecydowanej reakcji.
źródło: Newsroom Wirtualna Polska
- IMGW alarmuje! Burze, podtopienia, a nawet trąba powietrzna. Przed nami niespokojna sobota
- Niebywały skandal! Polscy sportowcy wracają z Igrzysk Olimpijskich do… domów
- Jest wyrok w sprawie znieważenia prezydenta Dudy. Zaskakująca decyzja sędziego