Zenek Martyniuk
foto: YouTube

Bez wątpienia Zenek Martyniuk i jego żona stworzyli ciepły dom. Niestety w mediach pojawiły się niepokojące doniesienia odnośnie sytuacji w rodzinie gwiazdora disco polo. Ku zmartwieniu fanów lidera zespołu „Akcent” w jego życiu prywatnym nie jest najlepiej.

Zenek Martyniuk ma kłopoty z synem

Jak na pewno dobrze pamiętamy, syn piosenkarza był obiektem wielu nieprzyjemnych sytuacji, a wręcz skandali. Doszło nawet do tego, że obecnie wiele osób uważa go za awanturnika i skandalistę. Do tego dochodzą jeszcze problemy Daniela z prawem.

Jednak wydawałoby się, że najgorsze minęło. W końcu syn Zenka Martyniuka ustatkował się. Jest w szczęśliwym związku z ukochaną imieniem Faustyna, chociaż zakochani wciąż nie mieszkają razem.

Niestety tylko na pierwszy rzut oka wszystko jest w jak najlepszym porządku, w rzeczywistości wygląda inaczej. Zdaniem osoby z bliskiego otoczenia Zenka Martyniuka, rodzice Daniela nadal są pełni obaw.

Wedłu anonimowego informatora dziennikarzy jednego z tabloidów, atmosfera w domu Zenka Martyniuka tylko z pozoru jest spokojna. Tak naprawdę rozgrywa się tam dramat. Danuta i Zenon cały czas drżą o los swojego jedynego dziecka. Zwłaszcza żona gwiazdora disco polo przeżywa rozterki.

Sytuacja ma się pogarszać zwłaszcza wtedy, gdy 33-letni syn Zenka Martyniuka zaprasza do siebie kolegów lub wychodzi „na miasto”. „Danka wie, że Daniel miewa zmienne nastroje, a jak sięgnie po alkohol i ktoś go w tym czasie zdenerwuje, łatwo wybucha. Stara się wiedzieć, co robi i z kim przebywa. Często dzwoni do niego i sprawdza, czy wszystko jest w porządku. Woli też być w domu jak odwiedzają go koledzy, żeby w razie co odpowiednio wcześnie zareagować” – doniosły media.

Podobno żona Zenka Martyniuka nie martwi się o syna tylko wtedy, gdy ten jest ze swoją narzeczoną. Od jakiegoś czasu krążą bowiem plotki, iż to właśnie Faustyna „sprowadziła go na dobrą drogę”.

„Sam Daniel stara się też nie przynosić wstydu rodzicom, ale miewa gorsze dni. Powstrzymuje się jednak przed wybuchami agresji, bo bardzo nie chce iść do więzienia. Bardzo się boi, że straci wolność. Chce też być okay, żeby za jakiś czas odzyskać prawo jazdy” – zwrócił uwagę rzekomy znajomy Martyniuka.

źródło: Lelum

Zobacz również: