Halina Mlynkova
źródło: Instagram/halinamlynkova

Niewątpliwie Halina Mlynkova należy do jednych z najbardziej lubianych polskich wokalistek. Jednak wydaje się, że najnowsza wypowiedź piosenkarki nie spodoba się każdemu. 

Halina Mlynkova mówi o późnym macierzyństwie

Była liderka zespołu „Brathanki” bez owijania w bawełnę opowiedziała, jak wygląda opieka nad małym dzieckiem. Halina Mlynkova otwarcie przyznała, że codziennie forsuje swoje ciało, a od pewnego czasu jest już na skraju wytrzymałości. Niewątpliwie szczere do bólu wyznanie gwiazdy nie przypadnie do gustu tym, którzy wszech i wobec głoszą, że macierzyństwo to same przyjemności.

W tym miejscu warto przypomnieć, iż wokalistka w lipcu ubiegłego roku, w wieku 44 lat po raz drugi została mamą. Dodajmy, iż z pierwszego małżeństwa z Łukaszem Nowickim kobieta ma już niemal dorosłego syna Piotra. Natomiast ojcem drugiego potomka Haliny Mlynkovej – półtorarocznego Leona, jest Marcin Kindla.

Wokalistka zwróciła uwagę, iż od momentu narodzin dziecka jej życie nie przypomina rozkosznych obrazów z reklamy. Aczkolwiek Mlynkova podkreśliła, iż Leoś był spełnieniem marzenia, „prezentem” od losu.

„Każda kobieta zasługuje na ogromny szacunek za to, co musi przejść na początku. Dla mnie najtrudniejszy moment to zmierzenie się ze sobą i swoim ciałem po narodzinach dziecka” – wyjawiła artystka.

Halina Mlynkova nie kryła, że czuje się przemęczona. Zwłaszcza, iż mały Leon jest „nocnym markiem”. Z kolei gwiazda nie potrafi zrzucić obowiązków na partnera, który w momentach, kiedy jej brakuje już sił, pomaga w domowych obowiązkach.

„Wtedy nasz mały prezencik oddaję w ręce Marcina, więc równowaga jest […] To jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu, ale również najpiękniejszy. Syn daje nam dużo radości” – wyjaśniła.

„To najbardziej intensywny czas w moim życiu. Nigdy jeszcze aż tak nie przekraczałam granic zmęczenia. Jestem na wysokich obrotach 24 godziny na dobę, bo Leoś wstaje w nocy kilka razy” – dodała.

źródło: Lelum

Zobacz również: