

Przełomowy wyrok sądu w Brukseli po tym, jak proces koncernowi AstraZeneca wytoczyła Komisja Europejska. Producent szczepionek dostał ultimatum i czas na jego spełnienie.
Jest wyrok sądu w sprawie AstraZeneki
Na ten wyrok sądu w Brukseli, do którego stosowne zawiadomienie złożyła Komisja Europejska czekało wiele osób. KE wytoczyła proces koncernowi w imieniu własnym, jak i 27 państw członkowskich Unii Europejskiej.
Poznaliśmy decyzję sądu w Brukseli. „Firma AstraZeneca ma dostarczyć krajom Unii europejskiej 50 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19 do 27 września.” – donosi portal Interia.pl.
Wyrok ten został wydany pod rygorem kary w razie jego niedopełnienia. „W przypadku nieprzestrzegania tych terminów AstraZeneca będzie musiała zapłacić karę w wysokości 10 euro za każdą niedostarczoną dawkę.” – czytamy w portalu Interia.pl.
To pokłosie tego, że AstraZeneca już nie po raz pierwszy dopuściła się nieprzestrzegania zapisów kontraktowych z Unią Europejską w sprawie terminu realizacji dostaw szczepionek. Unijni urzędnicy a także najwyżsi przedstawiciele państw członkowskich stracili cierpliwość.
Co ciekawe z takiego wyroku jest też zadowolony koncern. Nie może to jednak zaskakiwać. „Zwycięstwo odtrąbił jednak również koncern farmaceutyczny, zwracając uwagę, że sąd odrzucił wniosek Komisji o zobowiązanie firmy do dostarczenia w sumie 120 mln dawek preparatu do końca czerwca. Piątkowa decyzja oznacza, że AstraZeneca będzie musiała do końca września dostarczyć łącznie jedynie 80,2 mln dawek preparatu.” – czytamy w rzeczonym portalu.
źródło: PAP, Interia
- Cztery zarzuty dla dyrektorki przedszkola, która związała chłopca
- Wielki powrót Donalda Tuska do polskiej polityki! Tygodnik „Polityka” potwierdza
- Wyciekają kolejne maile. Morawiecki pisze o Obajtku. Słowa premiera? Spore zaskoczenie