wybuch gazu

Aż cztery zarzuty usłyszy dyrektorka a zarazem właścicielka niepublicznego przedszkola, która związała swojego trzyletniego podopiecznego taśmą klejąca.

Dyrektorka stanie przed sądem. Grożą jej poważne konsekwencje

„Kobieta związała dziecku ręce taśmą klejącą. W sprawie oskarżony jest także mąż kobiety.” – czytamy w portalu Interia.pl.

To głosna sprawa z 2020 roku, w której dopiero teraz udało się postawić zarzuty. Dyrektorka zwodziła przez długi czas policję, zamiast dostarczyć nagrania z monitoringu. Jak ostatecznie się okazało… dysk z nagraniami został celowo wyczyszczony, aby ukryć to, co zrobiła 3-latkowi.

„Jak poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski, śledztwo zostało zakończone i do Sądu Rejonowego w Szczecinku został skierowany akt oskarżenia przeciwko Katarzynie H. i jej mężowi.” – czytamy na łamach Interii. Mąż miał składać fałszywe zeznania, nie potwierdzające zarzutów wobec kobiety.

Nad dyrektorką ciążą teraz cztery poważne zarzuty. „Pierwszy to naruszenie nietykalności przedszkolaka poprzez związanie mu rąk taśmą klejącą. Zarzut drugi to nakłonienie dwóch osób pracujących w przedszkolu do składania fałszywych zeznań, kiedy sprawą zainteresowała się policja. Trzeci zarzut to złożenie fałszywych zeznań, mimo prawa do odmowy ich składania. Czwarty dotyczy zdarzenia z 12 października 2020 r. Katarzyna H. w Szczecinku prowadziła samochód w stanie nietrzeźwości. Zatrzymana tłumaczyła wówczas, że alkohol spożywała dzień wcześniej w połączeniu z lekami.” – wyjawia prokurator.

Nawet do 8 lat więzienia grozi jej za podżeganie do składania fałszywych zeznań swoich podwładnych.

Źródło: Interia, PAP

Zobacz również: