Łódź: rasistowskie obelgi czy wyzwiska i oblanie piwem to nie wszystko. Sytuacja jednak początkowa nie obeszła policji na tyle, aby przyjąć zgłoszenie pokrzywdzonej.
Do bulwersującego zdarzenia doszło w piątek w Łodzi. Przy ulicy Piotrkowskiej w centrum miasta młody mężczyzna miał podejść do grupy kobiet, jak się szybko okazało, nie z dobrym zamiarem. Kobiety wybierały się na kolację, zaś mężczyźni, którzy je zaczepili to Polacy.
Łódź: w centrum zaatakowano muzułmankę
Jeden z nich zaczepił kobietę w hidżabie i zaczął wykrzykiwać pod jej adresem rasistowskie obelgi. Co więcej miał ją też klepnąć w pośladek, a na koniec jeszcze oblać piwem i rozbić kufel. Na koniec miała usłyszeć ona tylko: „I co mi zrobisz?”, kiedy zapytała, który z nich klepnął ją w pośladek.
Mało tego, że nikt nie stanął w obronie kobiet, łódzka policja również nie chciała przyjąć zgłoszenia pokrzywdzonej. Jak wynika z relacji kobiety policjanci odmówili wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Zaś powodem miał być fakt, iż policjant przyjmujący zgłoszenie nie znał języka angielskiego. Zawiadomienie przyjął dopiero operator numeru alarmowego. Wówczas zaproponował on kobietom poczekanie na przyjazd patrolu, bądź wizytę w najbliższym komisariacie.
Sprawą zainteresował się OMZRiK
O sprawie donosi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na oficjalnym profilu społecznościowym OMZRiK pojawił się post dotyczący tej właśnie sprawy. Jak czytamy w podanych tam informacjach sprawcę już namierzono. Co więcej czytamy też, że ośrodek zaoferował kobiecie pomoc prawną.
źródło: o2.pl/Facebook
ZOBACZ TEŻ:
- Makabryczne odkrycie w Areszcie Śledczym. Strażnicy znaleźli dwa ciała. Trwa śledztwo
- Tragiczny finał poszukiwań 18-latki z okolic Kamienia Pomorskiego. Jej ciało znaleziono w lesie
- Ciała młodej kobiety i dwójki dzieci znalezione na plaży. „Leżały tu co najmniej od trzech dni”
