

Choć do tej pory Donald Tusk trzymał się względnie daleko od polskiej polityki, a swoje działanie ograniczał wyłącznie do komentarzy w prasie czy w internecie, to wydaje się, że teraz były przewodniczący Platformy Obywatelskiej może wkroczyć do gry. De facto już to zrobił. I to w najtrudniejszym momencie dla ugrupowania, które kiedyś przecież zakładał.
Donald Tusk ponownie stanie na czele Platformy Obywatelskiej?
Nie ma co ukrywać, że ostatnimi czasy Platforma Obywatelska przechodzi prawdziwy kryzys. Powiedzieć, że to najtrudniejszy okres w historii istnienia tego ugrupowania, to nie powiedzieć nic. Na włosku wisi nie tylko przywództwo Borysa Budki, ale wręcz polityczna przyszłość PO. Platforma Obywatelska spadła na trzecie miejsce w wyborczych sondażach, a w ostatnich tygodniach grono jej członków znacznie się uszczupla. Był też list do władz Platformy Obywatelskiej z sugestią głębokich, wewnętrznych zmian.
Spór jest tak ogromny, że bezpośrednio postanowił zaangażować się w niego Donald Tusk. Były Premier Rzeczypospolitej Polskiej a zarazem były Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, według informacji Wirtualnej Polski, miał prowadzić mediacje pomiędzy najważniejszymi osobami w PO – włącznie z Borysem Budką.
„Tusk był bardzo aktywny w ostatnich tygodniach w zakulisowych rozgrywkach wewnątrz partii. Rozmawiał m.in. z Borysem Budką, Rafałem Trzaskowskim, Grzegorzem Schetyną i Radosławem Sikorskim. Sondował nastroje, zachęcał do jedności wewnątrz partii i próbował zażegnać konflikt w kierownictwie Platformy.” – czytamy na łamach Wirtualnej Polski.
Niektórzy komentatorzy w mediach społecznościowych poszli jeszcze o krok dalej i przeczuwają, że nadszedł wreszcie ten moment, by Donald Tusk ponownie stanął na czele Platformy Obywatelskiej. Doniesienia Wirtualnej Polski mogą poniekąd potwierdzać ten scenariusz, zwłaszcza, że jest w nich mowa o zakulisowych rozmowach.
Tusk już od pewnego czasu widziany jest jako pewnego rodzaju zbawca opozycji. Widziano w nim osobę, która może pokonać Andrzeja Dudę w wyborach prezydenckich, jednak wówczas Tusk nie postanowił kandydować. Teraz, coraz więcej osób upatruje w nim kandydata na starego-nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, który miałby temu ugrupowaniu przywrócić dawny blask. Zasadne wydają się być trzy pytania. Czy Donald Tusk rozważa w ogóle taki scenariusz? Czy jest to jemu do czegoś potrzebne? I przede wszystkim, czy Tusk dziś ma wciąż na tyle siły i poparcia społecznego, co przed kilkoma laty? Z pewnością sytuacja jest wyjątkowo ciekawa i rozwojowa. Będziemy się jej przyglądać.
źródło: mat. prasowe, Twitter, Wirtualna Polska
- Nie żyją dwie młode osoby. Policja udostępniła zdjęcia ku przestrodze
- Prawdziwa bomba. Wyciekło, kto ma zastąpić Piaska w The Voice Senior
- Fatalna pomyłka przy szczepieniu. To miała być formalność. 67-latka trafiła do szpitala