szczepionki

Wydawałoby się, że nie ma lepszego sposobu, aby zachęcić Polaków do szczepienia na COVID-19 niż skusić ich dodatkowymi benefitami. Jednak okazuje się, że zniżki, czy też darmowe wejściówki nie są wystarczającą zachętą. Mało tego, rośnie społeczne niezadowolenie związane ze szczepieniami.

Tylko dla zaszczepionych na COVID-19

Przypomnijmy, iż pod koniec kwietnia Rada Miasta w Wałbrzychu przyjęła uchwałę w sprawie obowiązkowego szczepienia przeciwko COVID-19. „Uderzyliśmy w alarmowy dzwonek i w efekcie spowodowaliśmy otwartą dyskusję na temat wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko Covid-19 w Polsce” – tłumaczył wówczas prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.

Ta decyzja wywołała prawdziwą burzę wśród przeciwników szczepień, którzy mieszkają oraz pracują w tym dolnośląskim mieście. Słowa krytyki skierowano przede wszystkim wobec prezydenta Wałbrzycha.

Jak informują urzędnicy wałbrzyskiego magistratu, po uchwaleniu wspomnianego aktu prawnego, w sieci zaczęły się pojawiać groźby adresowane do prezydenta miasta oraz jego urzędników. „Skala tych pogróżek była olbrzymia; nienawistne wpisy na koncie prezydenta w mediach społecznościowych, pogróżki, nawoływanie do samosądów i linczu” – przyznał rzecznik prasowy urzędu Edward Szewczak. W związku z zaistniałą sytuacją, podjęto decyzję o tymczasowym zawieszeniu konta prezydenta Wałbrzycha na Facebooku.

To jednak nie jedyne incydenty. Doszło nawet do tego, iż pod domem włodarza antyszczepionkowcy zorganizowali demonstrację. Z tego powodu, organy ścigania wszczęły stosowne postepowanie, a Romanowi Szełemejowi przydzielono ochronę policyjną.

Źródło: Super Express, Wirtualna Polska

  1. Jest oficjalna data podania zmian w 500 plus. Co planuje Mateusz Morawiecki?
  2. Rewolucja w Urzędach Pracy: koniec fikcji z bezrobotnymi? Pomysł powraca
  3. Jak dobrze znasz polskie klasyki filmowe? Mało kto uzyska 10/10

Zobacz również: