koronawirus deltokron

Kilka dni temu Adam Niedzielski jasno mówił, że istnieje ryzyko czwartej fali koronawirusa. Rząd i eksperci obserwują wiele różnych mutacji koronawirusa, które jeszcze nie dotarły do Polski, a możliwe, że niestety i u nas się pojawią. Jednak nie to niepokoi najbardziej. Dużo bardziej niepokojące są informacje płynące z Włoch, gdzie zdiagnozowano właśnie jeden, szczególnie niebezpieczny wariant koronawirusa.

O tej mutacji koronawirusa wkrótce może być niestety głośno

O tym, że na świecie pojawiło się kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt różnych mutacji koronawirusa, eksperci mówią od dłuższego czasu. I nikogo to szczególnie nie dziwi, bo koronawirusy mają to do siebie, że wykazują dużą zdolność mutacji. Jednak we Włoszech pojawił się niepokój po tym, jak zdiagnozowano tam pierwsze przypadku indyjskiego wariantu koronawirusa. Informacje o tej mutacji, co tu dużo ukrywać, są niepokojące. Poznaliśmy pierwsze szczegóły.

Do wykrycia tejże mutacji doszło w Wenecji Euganejskiej. Zakażony jest ojciec i córka, którzy są obywatelami Indii, mieszkającymi we Włoszech. Przypadek indyjskiego wariantu koronawirusa zdiagnozowano także we Florencji. Co o nim wiemy i dlaczego jest tak niebezpieczny?

„Jest on szczególnie niebezpieczny ze względu na swoją podwójną mutację.” – donosi portal Interia, powołując się na informacje płynące z Polskiej Agencji Prasowej. Wobec tego, włoski minister zdrowia wprowadził już restrykcję dla osób wracających z Indii.

Największy niepokój budzi szybkość, z jaką rozprzestrzenia się indyjska odmiana koronawirusa. Mówi się tu o tempie nawet kilkukrotnie wyższym, niż w przypadku brytyjskiego wariantu. Wciąż nie ma także stuprocentowej pewności, czy obecne na rynku szczepionki zabezpieczają przed ciężkim przebiegiem choroby wywołanej indyjską mutacją. Naukowcy badają to wnikliwie i to kolejny powód, dla którego ludzie zaczynają się niepokoić.

„Wariant indyjski jest mutacją tandemową – czyli ma podwójnie zmutowane tzw. białko Spike.” – przytacza sytuację portal Interia. „Nasza hipoteza jest taka, że te mutacje działają w parach, a jedna wzmacnia drugą, w wyniku czego wariant staje się bardziej zdolny do przenoszenia.” – wyjaśniają naukowcy z jednego z rzymskich uniwersytetów, zajmujących się epidemiologią molekularną.

źródło: Interia, PAP

  1. Testy na obecność koronawirusa wstrzymane. Wandale zniszczyli punkt testowy
  2. Ostra reakcja Morawieckiego w sprawie działań Rosji. Dzisiaj nadzwyczajne spotkanie
  3. Warszawskie pogotowie: karetka jeździła przez 36 godzin bez przerwy. Sprawą zajęła się Inspekcja Pracy

Zobacz również: