Producent serialu "Ranczo" zdradził szczegóły kontynuacji bez Królikowskiego.

Czy Ranczo powróci na ekrany? Wydawałoby się, że po śmierci jednego z głównych bohaterów granego przez Pawła Królikowskiego odeszły wszelkie nadzieje na takich ruch producentów. Zresztą sami fani serialu stwierdzili, iż bez Kusego straciłoby to sens. Tymczasem Super Express donosi już o gotowym scenariuszu.

Pierwszy odcinek serialu Ranczo stacji TVP w 2006 roku śledziło 7,3 mln polskich widzów. Z czasem liczba fanów rosła, zaś duża sympatia do mieszkańców słynnych Wilkowyj sprawiła, iż produkcja trwała przez 9 kolejnych sezonów.

Dwa lata później po zakończeniu produkcji w 2016 roku pojawiły się informacje o wskrzeszeniu bohaterów Rancza w 2. pełnometrażowej produkcji. Plany zdawały się być obiecujące. Pojawiła się nawet propozycja tytułu „Ranczo. Zemsta Wiedźm”. Po śmierci Pawła Królikowskiego jednak temat ucichł. Jednak z aktorek Katarzyna Żak wcielająca się w postać Kazimiery Solejukowej, powiedziała w swoich mediach społecznościowych, iż nie widzi szans na kontynuację Rancza.

Wówczas wypowiedział się również reżyser serialu Wojciech Adamczyk.

    „W tej sytuacji jest to niemożliwe, żebyśmy ruszyli ze zdjęciami. Ta smutna wiadomość, która nami wszystkimi wstrząsnęła, spowodowała, że możliwość nakręcenia filmu praktycznie upadła na zawsze” — stwierdził w rozmowie z Onetem.

[irp]

SE donosi o kolejnej odsłonie serialu „Ranczo”?

Dziennikarze SE mają dla fanów serialu świetne wieści. Producent Rancza Maciej Strzembosz w rozmowie z dziennikiem ujawnił, że są już o krok od wejścia na plan. Wszystko zależy jednak od decyzji o stracie zdjęć Telewizji Polskiej.

Strzembosz zdradził co widzowie zobaczą na ekranie w nowej odsłonie. Powiedział również w ktrórym momencie ruszy akcja filmu. Dodał także, iż nakręcenie tego filmu ma być swego rodzaju hołdem dla Królikowskiego, który – jak mówił producent – bardzo chciał nakręcić tę kontynuacje.

    Mogę zdradzić, że akcja dzieje się po zwycięstwie Kozioła, który startował na urząd prezydenta. Kozioł i jego żona to teraz najważniejsza pierwsza para w kraju. Jest też i nieodłączny towarzysz Kozioła, Czerepach. Widzowie w ostatnim odcinku mogli usłyszeć, jak Kozioł ogłasza z ambony, że jako nowy prezydent będzie patrzył wszystkim na ręce – tym z lewej strony i tym z prawej strony i tym, co na środku też. I właśnie, w kinowej wersji „Rancza II” postanawia ten plan zrealizować. Ale, jest pewien szkopuł – według Czerepacha to jest niedorzeczne i może narobić więcej szkód, niż pożytku.

[irp]

Co z postacią Pawła Królikowskiego?

Producent skomentował również doniesienia o tym, jakby Kusego miał zastąpić Robert Gonera, który pierwotnie lata temu miał dostać rolę Kusego.

     Nic nie wiem, żeby Robert Gonera miał teraz zastąpić Pawła w roli Kusego. Ja mam inny plan, ale na razie nie mogę zdradzić jaki. Paweł był wielkim orędownikiem kontynuacji „Rancza” – jako jeden z pierwszych dostał – jeszcze w 2017 roku scenariusz „Zemsty wiedźm”. Dzwonił do mnie często i pytał, kiedy wchodzimy na plan. Był wtedy jeszcze zdrowy i w pełni sił. Kiedy po raz po raz pierwszy zachorował poważnie (tętniak), trzy miesiące później zaczynaliśmy ostatnią serię w której, według scenariusza Lucy była w Stanach. To na Pawle spoczywał cały ciężar scen. Oprócz tego miał przecież też inne zobowiązania. I dał radę. Niestety, rozmowy o kontynuacji „Rancza” tak długo się przeciągały, że Paweł odszedł… Tym bardziej uważamy, że powinniśmy – w hołdzie dla tych, którzy tworzyli „Ranczo”, a nie ma już ich z nami, zrobić ten film.

Nie wiadomo do końca jak fani odbiorą taką wersję serialu. Prawdopodobnie sama produkcja może być nie do końca pewna takiego ruchu. Tak czy inaczej, jakie opinie by nie były widzów ciekawych dalszych losów bohaterów nie zabraknie.

źródło: jastrzabpost.pl

[irp]

Zobacz również: