Omikron
Media mówią o prawdziwym przełomie ws. szczepionek. Naukowcy z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu zakończyli pewien etap. Co wiemy? Polska szczepionka na COVID-19 wchodzi w fazę testów.

„Analizujemy je w kierunku doboru jednego składnika, który powinien być tą substancją, która ma wywołać odpowiedź na cząstkę wirusową. A potem będą testy in vivo, to znaczy na zwierzętach” – tłumaczy dalej.

Jak donosi portal o2.pl, iż polska szczepionka ma wyróżniać się wśród swoich poprzedniczek pod dwoma względami. Szczepionka Polaków „miałaby zawierać wirusa podczas gdy dotychczas podawane szczepionki (Pfizer, Moderna) bazują na wstrzyknięciu fragmentu kodu genetycznego (dokładnie mRNA) wirusa”.

[irp]

Polska szczepionka na COVID-19. Nietypowy sposób podania

Drugi aspekt, który wymienia portal o2.pl to sposób podania szczepionki. Ma on być bardzo nietypowy. Wrocławscy naukowcy zakładają, iż rzeczona szczepionka miałaby być podawana nie formie zastrzyku, a spreju do nosa.

Dodajmy, iż wbrew wszelkim skojarzeniom szczepionka nie oznacza zastrzyku jako tako, jest to po prostu preparat biologiczny.

[irp]

Czy znamy termin?

Co do konkretnego terminu profesor się nie wypowiedział. Zbliżona data bowiem nie jest znana ze względu na to, iż wszystko zależy od tego jak preparat wypadnie w testach. Wiadomo natomiast, iż wrocławscy naukowcy mają w planach już 20 marca złożyć dokumenty, aby uzyskać zgodę komisji etycznej ws. prowadzenia wspomnianych testów. Sam projekt ma się kończyć w październiku.

Co więcej sam termin podania szczepionki ludziom nie zależy od samych naukowców, a od producentów. Profesor Gamian jednak podkreślał, iż będą o tym myśleć dopiero, gdy szczepionka przejedzie testy. „Dobra, bezpieczna i efektywna” – te trzy słowa mają być znamienne dla szczepionki w mniemaniu profesora, co podkreślił w rozmowie z rozgłośnią.

[irp]

Zobacz również: